cytaty z książek autora "Ian Tregillis"
Van Breugel wyciągnął klucz i zdmuchnął świecę. Sprawiał wrażenie, jakby oczekiwał od Berenice jakiejś reakcji, wydała więc z siebie niezobowiązujące mruknięcie.
Horolog uznał najwyraźniej, że nie zrobiło to na niej wrażenia.
– Uprzedzałem, że to nic, czego by pani już wcześniej nie widziała tysiąc razy.
– Istotnie – odparła.
Ale się mylił. Zaprezentował jej właśnie tajemną zegarmistrzowską procedurę, za której pomocą dało się zmienić zapisane metageas w działającym mechanicznym.
Malcolm zamrugał. Poruszył bezdźwięcznie ustami jak złota rybka wypuszczająca bąbelki powietrza. Sprint przez ogrody sprawił, że policzki nabiegły mu czerwienią i ten powoli blednący już róż kontrastował z resztą białej jak kreda twarzy. Miał rozszerzone źrenice.
– Tuiner... – Nareszcie odzyskał głos. – To jest koniec świata.
Harmider dochodzący z pirsu Scheveningen znowu przybrał na sile.
Anastazja zdała sobie sprawę, że nie były to odgłosy radości, ale krzyki przerażenia.
- Może - mówiła jedna z kobieg - uda nam się razić mechanicznych sztucznymi błyskawicami?
- Interesujące - odparła Berenice. - A co się wtedy stanie z takim mechanicznym?
Nikt nie potrafił jej odpowiedzieć.
Po komplementacji mądrości lepszych od siebie nie reaguje bezmyślnie, ale się na nich powołuje.