cytaty z książki "Genom"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Chociaż prawimy frazesy o umiłowaniu wolnej woli, kiedy przychodzi co do czego, czepiamy się determinizmu, żeby nas uratował. W lutym 1994 roku Amerykanin nazwiskiem Stephen Mobley został skazany na śmierć za zamordowanie szefa pizzerii, Johna Collinsa. Jego adwokat, w odwołaniu do wyższej instancji, w którym apelował o złagodzenie wyroku i zamianę go na karę dożywotniego więzienia, powołał się na genetyczne argumenty. Powiedział, że Mobley pochodzi z rodziny, w której wielu jego przodków było przestępcami. Prawdopodobnie zabił Collinsa, ponieważ jego geny go do tego zmusiły. "On" nie był odpowiedzialny; był genetycznie zdeterminowanym automatem.
Mobley nie miał nic przeciwko temu, by zrzec się iluzji wolnej woli; chciał, by sądzono, że nie miał żadnej wolnej woli. To samo robi każdy przestępca powołujący się na chorobę psychiczną czy ograniczoną odpowiedzialność. To samo robi każdy zazdrosny małżonek, który po zamordowaniu niewiernej partnerki używa w swojej obronie argumentu o czasowej niepoczytalności lub uzasadnionym szale. To samo robi niewierny partner, usprawiedliwiając akt zdrady. To samo robi każdy potentat wymawiający się chorobą Alzheimera, kiedy oskarża się go o oszustwo wobec akcjonariuszy. to samo robi faktycznie każde dziecko w piaskownicy, które mówi, że to kolega go zmusił. To samo robi każdy z nas, kiedy chętnie godzimy się z aluzjami psychoterapeuty, że winę za nasze obecne problemy ponoszą rodzice. To samo robi polityk, który wini warunki społeczne za poziom przestępczości na danym terenie. To samo robi autor biografii, kiedy próbuje wyjaśnić jak doświadczenia życiowe ukształtowały charakter obiektu jego badań. To samo robi każdy, kto radzi się astrologów. W każdym z tych wypadków ludzie dobrowolnie, radośnie i z pełną wdzięcznością przyjmują determinizm. Zamiast miłować wolną wolę, wydajemy się gatunkiem, który wręcz w podskokach stara się jej zrzec, gdy tylko jest to możliwe.
David Hume rozważał ten dylemat, nazywany następnie widłami Hume'a. Albo nasze działania są zdeterminowane i w takim wypadku nie jesteśmy za nie odpowiedzialni, albo są przypadkowe i w takim wypadku nie jesteśmy za nie odpowiedzialni. W obu wypadkach oznacza to obrazę dla zdrowego rozsądku i niemożność zorganizowania społeczeństwa.
Ta interakcja wpływów genetycznych i zewnętrznych sprawia, że moje zachowanie jest nieprzewidywalne, ale nie jest zdeterminowane. W luce między nimi leży wolność.
Wolność polega na wyrażaniu własnego determinizmu, a nie czyjegoś innego. To nie determinizm stanowi tu różnicę, ale własność. Jeśli pożądamy wolności, to bardziej pożądana jest determinacja przez siły, które rodzą się w nas, a nie w innych.
Trajektoria wskaźnika giełdowego, pogoda w przyszłości i "geometria fraktalna" linii brzegowej są układami chaotycznymi: w każdym z nich można przewidzieć szerokie zarysy przebiegu zdarzeń, ale nie można przewidzieć szczegółów. Wiemy, że zimą będzie chłodniej niż latem, ale nie możemy powiedzieć, czy w dzień Bożego Narodzenia będzie padał śnieg.
Psycholog specjalizujący się w badaniach nad bliźniętami, Lyndon Eaves, argumentuje podobnie: Wolność jest zdolnością stawienia czoła ograniczeniom środowiska i przekroczenia ich. Ta zdolność jest czymś, co dobór naturalny umieścił w nas, ponieważ jest przystosowawcza [...] Jeśli musisz być popychany, czy wolisz, by popychało cię środowisko, które nie jest tobą, czy też własne geny, które w pewnym sensie są tobą?
Richard Lewontin używa innej analogii dla tej złudy: fakt, że ludzie, którzy sprawnie robią na drutach, najczęściej nie mają chromosomu Y (tj. najczęściej są to kobiety), nie implikuje, że robienie na drutach spowodowane jest brakiem chromosomu Y.