Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Następny sztandar, jaki mi pokazano, nosił napis: „Precz z samowładztwem". Wziąwszy go z rąk delegata, odłożyłem na bok, oświadczając kategorycznie, że na sztandar z takim napisem nie mogę pozwolić. Nie pomogły prośby delegatów i zapewnienia, że jest to zasadnicze hasło ich partii. Odpowiedziałem, że właśnie dlatego partia ich jest nielegalna, iż będąc znikomą częścią narodu rosyjskiego, nawołuje do obalenia ustroju społecznego, przez nikogo do tego nie upoważniona i że na obnoszenie podobnych sztandarów po ulicach nie pozwoliłyby władze w żadnym praworządnym państwie.