cytaty z książki "Wiem, dlaczego ptak w klatce śpiewa"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Krążyła historia o pewnej białej matronie, która nie chciała usiąść obok czarnego obywatela, gdy przesunął się, robiąc jej miejsce w tramwaju. Wyjaśniła, że nie zamierza siadać koło łazika uchylającego się od wojska, a w dodatku Murzyna. Dodała, że mógłby przynajmniej walczyć o swoją ojczyznę, tak, jak jej syn na wyspie Iwo Jima. Podobno mężczyzna odsunął się od okna i pokazał jej pusty rękaw. Powiedział cicho i z wielką godnością: "Niech więc pani poprosi syna, żeby poszukał mojej ręki, którą tam zostawiłem".
To było straszne, być Murzynem i nie mieć żadnego wpływu na własne życie. To było brutalne, być młodym i już wychowanym tak, aby siedzieć cicho i słuchać oskarżeń pod adresem swego koloru skóry, nie mając szans obrony.
Potrzeby danej społeczności determinują jej etykę".
Czasy są ciężkie, a przyjaciele nieliczni
Bardzo mi miło pisać Ci ten liścik
Czy zostaniesz moją walentynką?
Miała nadzieję, na najlepsze, była gotowa na najgorsze i nie zaskakiwało jej nic pośrodku.
Widzisz? Nie musisz zastanawiać się, czy postąpisz właściwie. Jeśli masz zrobić coś dobrego, robisz to bez zastanowienia.
Jesteśmy bardziej podobni niż niepodobni.
Słowa to coś więcej niż znaki widoczne na papierze. Potrzeba ludzkiego głosu, by zabarwił je odcieniami głębszego znaczenia.
Dziecięca logika nigdy nie domaga się uzasadnień - wszystkie wnioski są absolutne.
Jej twarz, pociągłą, w kolorze gorzkiej czekolady, pokryta była cienką warstewką smutku, równie lekką, ale i równie nienaruszalną jak gaza umieszczona na otwartej trumnie. A oczy, które uważałam za jej największy atut, poruszały się szybko, jakby to, czego szukały, umknęło jej dosłownie przed chwilą.
Mimowolnie przeszłam ze stanu niewiedzy o własnej niewiedzy do stanu świadomości własnej świadomości.
Kim jest ten chłopak?
Powiedziałam jej. Przypominała go sobie, choć raczej mgliście.
- Chcesz za niego wyjść?
- Nie.
- A czy on chce się z tobą ożenić? - Ojciec dziecka przestał ze mną rozmawiać, gdy byłam w czwartym miesiącu.
– Nie. - No to po sprawie. Nie ma sensu rujnować życia trojgu ludziom. - Żadnego potępienia, jawnego czy ukrytego. Cała Vivian Baxter Johnson. Z nadzieją na najlepsze, gotowa na najgorsze i nie dziwiąca się niczemu.
Wkładaj całą duszę we wszystko, co robisz, módl się, a potem czekaj.