cytaty z książki "Fabula rasa. Z wypowiedzi rozproszonych"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się – znaczy: nigdy nie zaczęło się. Gdyby prawdziwie się zaczęło – nie skończyłoby się. Skończyło się, bo nie zaczęło się.
Cokolwiek prawdziwie się zaczyna – nigdy się nie kończy.
Jest więzienie. W celi jest więzień, na wieży strażniczej jest strażnik. Ci dwaj są jedną osobą. Więzień jest jednocześnie swoim własnym strażnikiem, strażnik jest jednocześnie swoim własnym więźniem. Ale ci dwaj, więzień i strażnik, nie widzą, że każdy z nich jest jednocześnie jednym i drugim. Nie widzą tego, że są jedną osobą, bo są rozdzieleni, a są rozdzieleni, bo nie widzą, że są jedną osobą. Sytuacja iście arcywięzienna, bezwyjściowa. Bo kiedy nawet od czasu do czasu zdarza się więźniowi uciec z celi i z gmachu więzienia, to ucieka on ze swoim niewidzialnym strażnikiem na karku i w konsekwencji to, co wydawało mu się być wolnością, okazuje się być jedynie inną formą więzienia. Tak samo strażnik wracający po służbie do domu w miasteczku zabiera pod czapką niewidzialnego więźnia i nocą budzi się spocony i przestraszony, bo śni mu się to, co może śnić się strażnikowi, to mianowicie, że więzień czmychnął z więzienia. I choć mógłby ktoś powiedzieć, że - pomimo wszystko - jeden jest bardziej nieszczęśliwy (więzień), a drugi mniej (strażnik), to nie ma pomiędzy nimi istotnej, jakościowej, prawdziwej różnicy, jako że zarówno jeden, jak i drugi nie są szczęśliwi.
Ty jesteś tym więźniem i tym strażnikiem, celą i wieżą strażniczą, całym gmachem więzienia i całą tak zwaną wolnością.
Pozostaje wszystko. Całe bezgraniczne szczęście. pozostaje życ. Po prostu i cudownie: życ. Nie: chciec życ, lecz: życ. Jeżeli ktoś chce życ, to znaczy, że chce życ, a to znaczy, że nie żyje. On nie żyje. On chce życ. Kto chce życ, boi się własnego cienia. Boi się wszystkiego. Życie w lęku nie jest życiem. Prawdziwe życie i lęk nie chodzą pod ręką jedną drogą pod tym samym niebem, gwiżdżąc tę samą piosenkę. Życ to po prostu życ, ani chcąc, ani nie chcąc. Prawdziwie życ to życ i nawet nie nazywac tego życiem. Bo po co? Czy życie potrzebuje siebie nazywac życiem? I czy życie chce życ? Życie ani chce życ, ani nie chce. Życie żyje.
Ja świata nie zmienię - powiedział Michał Kątny - ale i on mnie nie zmieni.
Do prawości człowieka prawego należy to, że kiedy jest mu bardzo ciężko, uchodzi jak ranne zwierzę na ubocze i tam w cichości i samotności liże rany, i kiedy jako tako wyliże się, wtedy dopiero pokazuje się ludziom i światu na oczy. Nie wcześniej.
Co pan sądzi o kobietach ze średnich warstw społecznych?-Ignorują swoich mężów i dość żywo reagują na przerwy w ruchu tramwajowym
Kto ma wyznaczony cel - nie błądzi. Kto nie błądzi - nigdy siebie prawdziwego nie odnajdzie. Już może sprosić przyjaciół i znajomych swoich na stypę po sobie samym.
Albowiem to błądzący - prawdziwym jest poszukującym. Błogosławieni błądzący, błogosławieni na badylach laurowych nie spoczywający, błogosławieni żadnego oparcia w świecie wymysłów nie znajdujący. Ten dzień już się niesie po świecie, gdy prawdziwie znajdywać zaczniecie.
Cokolwiek posiadasz, cokolwiek posiadać będziesz - wszystko utracisz. Wcześniej czy później, raptem lub z wolna. O czym przekonasz się wcześniej czy później, raptem lub z wolna, ale nieskończenie boleśnie. Bo utracić możesz wszystko całkowicie bezboleśnie. Z cudowną wręcz radością. Jak to jest możliwe? Tak, że olśni cię oczywistość, że wcale nie musiałeś i wcale nie musisz czegokolwiek sobie przywłaszczać.
Ale co robić, jak żyć, kiedy jest ciągle dół i nie ma wychodzenia z dołu, kiedy boli i boli, i nie ma mijania bólu, kiedy się myśli i myśli o śmierci jako o jedynym wybawieniu, to jak wtedy żyć?
TO WIELKA RZECZ BYĆ ZNOWU W DRODZE, jak mówi Nansen. Ja powiem, że droga jest jak ciągle odkładane samobójstwo, jak ta jedna z nielicznych, może jedyna możliwość niepopełnienia samobójstwa, popełnianego co krok, co krok.
Dystansów nie ma. Dystans fabrykujesz, kiedy chcesz. I tym większy, im więcej chcesz.
Intuicja jest w domenie intelektu tym, czym jest prawość w domenie uczuć.
Ludzi można podzielić na dwa rodzaje: tych, którzy są wytworem świata, w którym żyją, i tych, którzy są wytworem samych siebie, którzy, choć świata nie zmienili, nie dali się zmienić światu. Oni chodzą po świecie, a nie świat po nich.