cytaty z książek autora "Tomáš Zmeškal"
(…) Jeśli wierzy się tak, jak wierzyłem ja, i pochodzi się z rodziny, gdzie wiara jest tradycją, a tradycja z kolei jest rzeczą, o której się nie rozmawia, to wierzy się spokojnie i niezbyt gorliwie.
Wszystko martwe, bez krztyny życia. Po prostu piękne ścierwo w makijażu, na które turyści rzucają się jak hieny na padlinę. Jedno wielkie turystyczne truchło.
Przy tej okazji odkryła ze zdziwieniem, że wcale nie jest z ciotką Anną spokrewniona. Przez kilka dni zachodziła w głowę, jak jej to powiedzieć, a kiedy w końcu zdobyła się na odwagę, ciotka tylko machnęła ręką i oświadczyła, że ostatnie badania naukowe wykazały, iż wszyscy ludzie na świecie są ze sobą spokrewnieni, wszyscy co do jednego, a ludzkość prawdopodobnie wywodzi się z Afryki. Tylko nie była pewna - z dzisiejszej Etiopii czy może z Mozambiku.
Rzeczy, idee i ludzie o pompatycznych imionach, za to bez krzty radości, zawsze robią karierę.
- Ja też jestem cudzoziemcem - powiedział kuzyn. - Tak trochę.
- Ależ skąd, jaki z pana cudzoziemiec, przecież pan mówi po czesku.
- To mi nie przyszło do głowy - odrzekł kuzyn.
- Wie pan, każdy myśli, że Bóg chodzi w barwach jego drużyny. Ja kibicuję Sparcie i do głowy by mi nie przyszło, że Bóg mógłby kibicować powiedzmy Slavii. Kiedy jeszcze wierzyłem, byłem przekonany, że Bóg jest katolikiem.
Czasami pod pewnymi względami i w określonych sytuacjach Czesi trochę przypominają Niemców, ale tego nie wolno im mówić. To tak jakbyś komuś powiedziała, że powinien się umyć, i chociaż miałabyś rację, byłaby to obraza majestatu.
- Co jest jak opium?
- No te ryby.
- Ryby są jak opium?
- Dla kotów.