Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wspomnienia mają moc.
Jednak - a to ważne, jak powiedziała moja terapeutka - tak samo mroczne miejsca. Rzeczy, które wypierasz, świadomie lub nie. Zawsze są jakieś sprawy, przed którymi musisz się chronić. Takie zbyt: zbyt straszne, zbyt wstydliwe, zbyt druzgocące. Rzeczy, które, jeśli im na to pozwolić, mogą zagrozić samemu rdzeniowi tego, kim powinnaś być.
Okazuje się, że prawdziwa osobowość jest mozaiką światła i cienia. Życiem, które wiodłaś w słońcu i w mroku, rozciągającym się pod powierzchnią twojego umysłu niczym głęboki podwodny świat, wywierający niewidzialny wpływ. Jesteś żywą, oddychającą historią stworzoną z momentów, które cenisz i które ukrywasz. Momentów, które wydają się stracone.
Aż do dnia, kiedy wrócą.

Twoje ciało ma świadomość. Zupełnie jakby miało antenę, która odbiera drżenie powietrza, albo różdżkę zdolną wyśledzić rzeczy pochowane tak głęboko, że nie umiesz ich jeszcze wyrazić słowami.

Czas robił z nas głupców.

Wspomnienia mają moc. Jednak - a to ważne, jak powiedziała moja terapeutka - tak samo mroczne miejsca. Rzeczy, które wypierasz, świadomie lub nie. Zawsze są jakieś sprawy, przed którymi musisz się chronić. Takie zbyt: zbyt straszne, zbyt wstydliwe, zbyt druzgoczące. Rzeczy, które, jeśli im na to pozwolić, mogą zagrozić samemu rdzeniowi tego, kim powinnaś być.

Okazuje się, że prawdziwa osobowość jest mozaiką światła i cienia. Życiem, które wiodłeś w słońcu i w mroku, rozciągającym się pod powierzchnią twojego umysłu niczym głęboki podwodny świat, wywierający niewidzialny wpływ. Jesteś żywą, oddychającą historią stworzoną z momentów, które cenisz i które ukrywasz. Momentów, które wydają się stracone.

Widziałam ich twarze błyszczące w ciemności. I myślę, że już wtedy wiedziałam, że nie będzie lepiej. Myślę, że gdzieś w głębi ducha wyczuwałam - nawet w chwili triumfu, w naszym dzikim, idealnym początku - ziarenko naszego upadku.

Tacy mieliśmy już być na zawsze, on i ja - nie będzie bliskości, nie będzie wybaczenia, nie będzie odkupienia. Atrament naszej historii już wysechł. Księga została zamknięta.

To naprawdę dziwne, jak w jednej chwili może się odmienić twój los, z sekundy na sekundę. I nie było przy tym żadnych fajerwerków, żadnego dramatycznego trzęsienia ziemi, które oddałoby to, jak wszystko wywróciło się do góry nogami i nigdy już nie będzie takie samo.

Nigdy nie wiedziałam, która historia jest prawdziwa - Wyjątkowa Jessica czy Przeciętna Jessica. Moje życie było narracją, której nigdy nie umiałam przeanalizować ze względu na sprzeczne poszlaki.

- Pieprzony Duch Minionych Świąt - mruknął Mint. - Powrócił, żeby ukarać nas za nasze grzechy.