cytaty z książki "Narodziny wszystkiego. Nowa historia ludzkości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Najważniejsze, że festiwale podsycały ogień politycznej samoświadomości. Pozwalały ludziom wyobrazić sobie, że możliwe są inne układy, nawet w odniesieniu do całego społeczeństwa, gdyż zawsze można było fantazjować, że w trakcie karnawału tworzy się nowa rzeczywistość.
O ile europejscy duchowni palili kadzidło w celu utworzenia więzi z niewidzialnym (odległe echo biblijnych ofiar zwierzęcych), ludzie z Hopewell palili tytoń w swoich fajkach, posyłając dym do niebios. (...) Wśród Czirokezów znajdujemy dowody na istnienie kapłanów, twierdzących , że zostali zesłani z niebios, żeby przekazać specjalną wiedzę (...) Jak świadome ideały egalitaryzmu mogłyby się zrodzić i zostać przyjęte, jeśli nie poprzez jakąś kosmologiczną ekspresję ?
Cywilizacje przedstawia się niczym kwiaty - rosną, rozkwitają, a potem więdną - albo niczym wielkie budowle, mozolnie wznoszone, ale skazane na nagły upadek (...) Pewne okresy uznawane są za preludia, inne za postludia. Jeszcze inne natomiast za okresy przejściowe.
Dziś większości z nas trudno sobie wyobrazić inny porządek ekonomiczny lub społeczny. Natomiast nasi odlegli przodkowie najwyraźniej regularnie przemieszczali się między nimi. (...)Tradycyjne społeczeństwa żyły w 'cyklicznym czasie' nieznającym historii. Eliade uważał, że 'linearne' poczucie czasu było stosunkowo młodym wynalazkiem, niosącym katastrofalne konsekwencje społeczne i psychologiczne (...) uczyniło nas mniej zdolnymi do przetrwania zmiennych kolei losu wojny, niesprawiedliwości i nieszczęścia, pogrążając nas w epoce bezprecedensowego niepokoju, a ostatecznie w nihilizmie.
W historii człowieka często strefa obrzędowych zabaw okazywała się jednocześnie polem eksperymentów społecznych, a niekiedy wręcz encyklopedią społecznych możliwości.(...) Nawet małe dzieci mają większą wyobraźnię i, jak dobrze wiemy, dużo czasu spędzają na tworzeniu alternatywnych ról i symbolicznych światów.
a forma mocy oraz instrument pozwalający osiągnąć to, co się chciało bez pracy. »Magia zabija przemysł«<, marzekał Francis Bacon, przyznając, że nic nie jest dla niego bardziej odpychające niż bienie, że ktoś mógłby osiągnąć dany rezultat za pomocą paru eksperymentów, a nie wpocie czoła" (Federici 1998: 142).