Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Że nawet największy chaos powstaje po to, żeby potem mógł zapanować spokój.

(...) wszystko jest po coś, nawet jeżeli chilowo wydaje nam się, że nie ma w tym, co sie dzieje za grosz sensu.

Jestem z gatunku tych, którzy uwielbiają wąchać książki. Ale spokojnie, jest nas więcej i jeszcze nie słyszałam, żeby to było szkodliwe. A poza tym powiem ci w sekrecie, że jeżeli komuś kiedyś uda się stworzyć perfumy o zapachu kartek albo biblioteki, to ten ktoś zbije fortunę – dorzuciła (…)”.

Bo kocha się przecież po prostu. (...) Za nic. zwyczajnie dzień po dniu...Ktoś w twoim życiu się pojawia... Wszystko jedno kto, dziecko, przyjaciel, ona albo on... Ktoś. Jesteś obok niego, patrzysz, oddajesz uśmiechy, wycierasz nos, podajesz rękę, biegniesz do sklepu po bułki i nagle okazuje się, że nie wyobrażasz sobie świata bez niego, że nie możesz pojąć, jak mogło go kiedyś nie być. Bo on po prostu jest i w tym byciu jest najgłębszy sens. Bracia, siostry, mamy, ojcowie, przyjaciólki... Tak chyba właśnie się tworzy to coś szczególnego. Gdy na samą myśl o zniknięciutego kogoś świat trzęsie się w posadachi staje się uboższy. To właśnie jest rodzina...

(...) nigdy nie jest łatwo po sobie posprzątać. Szczególnie jeżeli się bardzo narozrabiało. Ale w końcu trzeba to zrobić.(...) Lepiej po prostu wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć machać ścierką, i wycierać mleko, które juz się rozlało.