Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bo tego właśnie nam brakuje. Nie fałszywych zapewnień o przyjaźni, nie kiczowatej polityki miłości, nie łudzenia się, że spory społeczne można toczyć jak akademickie debaty – tylko warunków do tego, aby złość społeczeństwa przekształcała się w siłę konstruktywną.

Najpierw pogrążamy się w bezproduktywnych kłótniach, a potem, wystraszeni społecznym gniewem, ogłaszamy hucznie rozejm.

Jasne, słuchanie specjalistów w danej dziedzinie jest niezbędne do prowadzenia odpowiedzialnej polityki, ale wsłuchiwanie się w potrzeby wyborców jest z kolei niezbędne do stworzenia sprawnej demokracji.