Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bieda nie musi być powodem życiowego nieszczęścia, najgorsze są głód i wojny.

Karski: Przywódcy zanadto szafują krwią Polaków. Zginąć jest łatwo, trudniej jest żyć i być pożytecznym.

Gdybym w młodości naoglądał się tego, co teraz oglądam, i wiedział, ile jest biedy i nierówności, to może zacząłbym walczyć. To nie biedni ludzie są winni. Cywilizacja dała Afryce czy Azji telefony komórkowe, ale nie dała wiedzy. Ci ludzie dopiero nabierają świadomości, że przez setki lat byli wykorzystywani, eksploatowani, że mają zapóźnienia cywilizacyjne i kulturowe, nie kończyli szkół. A niektórzy zarzucają im tępotę i brak wykształcenia. Biedacy nie są niczemu winni.

Polaków ciągle biją. Biją sąsiedzi z prawa, biją sąsiedzi z lewa. Ciągłe nieszczęścia. Przecież z wyjątkiem wojny polsko-bolszewickiej, w ciągu ostatnich 250-300 lat, od śmierci Sobieskiego, przegrywaliśmy wszystkie wojny. Dosłownie wszystkie. Potem, przegrywając te wojny, krzyczeliśmy do siebie: "Odnieśliśmy zwycięstwo... moralne".

- A co jest wg ciebie w życiu najważniejsze?
- Nie rozumiem tego pytania. Dla mnie wszystko jest ważne. To zależy od chwili, sytuacji, od tego, co robię i do czego dochodzę. Bo co ma być najważniejsze? Pieniądze? Banalnie mam odpowiedzieć, że zdrowie, skoro jestem schorowany człowiekiem? Nie potrafię znaleźć jednej odpowiedzi.