cytaty z książki "Mnich. Historia życia, którego nie było"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Głosząc wszechobecną winę, kultywując uniżenie i słabość, w rezultacie wszechobecne udawanie, nasi religijni przywódcy zapewnili sobie posłuch i święty spokój.
Pragnienie stwarza ludzki świat. Wybór jest pierwszy, postanowienie, że ma być tak,a nie inaczej. Postanawiam, że Bóg istnieje, i Bóg istnieje. Postanawiam, że nie istnieje, i nie istnieje. Sens życia jest decyzją, a nie objawieniem czy oświeceniem. Obraz świata to rezultat selekcji.
Pokora więc to wycofanie się i rezygnacja z własnego pomysłu na życie. Zaletami są uległość, milczenie, słabość, cierpienie, bieda. Czy tak trudno zrozumieć, że pochwala się tu nieudolność, nieumiejętność życia? Czy nie jest czymś perwersyjnym uznanie za największą wadę siły życia, pewności swego, dumy z własnych wyborów, zdolności twórczego życia, erotycznego żywiołu, bogactwa, ekspansji? W czyjej głowie mogło się zrodzić coś tak przewrotnego?
Cóż to za życie, którego doskonałością jest klęska?
Zapamiętał tylko tyle - oświecenie zawsze jest rozczarowaniem. Tylko rozczarowanie jest spełnieniem.
Prawda jest bowiem niczym innym jak kłamstwem nigdy nie zdemaskowanym.
Dowolny obraz świata, choćby najbardziej fikcyjny, można człowiekowi zaszczepić, a ten przyjmie go szczerze i z zaangażowaniem, jeśli będzie odpowiadał jego własnym, najlepiej nieuświadomionym potrzebom.
(...) życie w świecie mentalnej przemocy umacnia mentalność pełną przemocy.
Jednomyślność miała być zbudowana na bezmyślności.
Dlaczego Kościół postanowił mieć niewolników, a nie wolnych i szczęśliwych samotników? Dlaczego z ekstrawaganckiej idei posłuszeństwa temu, co boskie, zrobiono praktykę manipulacji i uzależnienia?
Katolicyzm jest religią śmierci, drogą zbliżania się do śmierci, pozbawiania życia, w której jedni biegną szybciej, a drudzy wloką się niemiłosiernie, oddając przysługi naturze, jej prokreacyjnym prawom. Katolicyzm jest pełną przemocy gnostycką sektą. Jest satanizmem.
Bóg, jakiego noszą w sercach swych biedni mnisi, to potwór, krwiożerczy Baal, dopominający się ciągle o nowe ofiary.
Jesteśmy jakby kroplą wody wrzuconą w ocean boskości [...] Kropla w oceanie nie przestaje być kroplą, a zarazem należy już do bezmiaru boskości.
Uświadomione szczęście tworzy wymaganie, które szczęścia pozbawia.
Jezus uczył, żeby wcale nie przysięgać, ani na niebo, ani na ziemię. Co może bardziej podważać jego przesłanie niż religia żyjąca z przysiąg i zobowiązań?