cytaty z książki "Tatuażysta z Auschwitz"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ktokolwiek ratuje jedno życie, jakby cały świat ratował.
Jeśli budzisz się rano, to znaczy, że jest dobry dzień.
Stoimy po kostki w gównie, ale nie musimy się w nim topić.
Dopóki żyjemy i jesteśmy zdrowi, wszystko samo się ułoży.
Oto człowiek, którego dusza umarła, a ciało czeka, żeby do niej dołączyć.
Pan widzi odbicie swojego świata w zwierciadle, ale ja mam inne lustro.
Bądź uważny, Lale, pamiętaj o drobiazgach, a wielkie sprawy same się rozwiążą.
-Jak miała na imię?
-Nie pamiętam. To bez znaczenia.
-Czyli nie byłeś w niej zakochany?
-Kochałem je wszystkie, ale żadna nie zdobyła mojego serca. Rozumiesz, co próbuję powiedzieć?
-Nie bardzo. Ja, jakbym pokochał jedną dziewczynę, tobym spędził z nią resztę życia.
Po prostu chce żyć.
- Na tym właśnie polega bohaterstwo. Ty też jesteś bohaterką, kochanie. To, że obie postanowiłyście przeżyć, to przecież rodzaj oporu wobec tych hitlerowskich bestii. Wybranie życia jest aktem buntu, formą heroizmu.
Nadejście wiosny wygania najgorsze demony zimy.
Ktokolwiek ratuje jedno życie, jakby ratował cały świat".
Gita wytęża wzrok i wpatruje się w list od Lalego.
- Jak długi zamierzasz to czytać? - pyta Dana.
- Nie mam pojęcia. Dopóki nie nauczę się każdego słowa na pamięć - odpowiada Gita.
- Czyli kiedy?
- Jakieś dwie godziny temu - chichocze Gita".
- Zobaczyłem, jak na wpół zagłodzony młody człowiek ryzykuje własne życie, żeby cię uratować. Pomyślałem sobie, że musisz być kimś, kto jest warto takiego ratunku.
On też postanowił walczyć o życie tak długo, jak to możliwe, nawet kosztem splugawienia ludzi własnej wiary.
Wiesz co, Tätowierer? Założę się, że jesteś jedynym Żydem, który kiedykolwiek wyszedł z krematorium żywy.
Nikt nie jest doskonały. Twój ojciec zawsze się o mnie troszczył od pierwszego dnia w Birkenau. Wiem, że nie jest doskonały, ale wiem również, ze dla niego zawsze będę na pierwszym miejscu.
Dzień ustąpił miejsca nocy, a końca kolejki nie widać. Następni mężczyźni podchodzą po numer na całe życie, niezależnie, czy pisane jest im krótkie, czy długie.
Bądź uważny Lale, pamiętaj o drobiazgach,a wielkie sprawy same się rozwiążą.
Lale słyszy słowa padające z niemal nieruchomych ust i nie może uwierzyć. Najpierw zmuszono go do wyjazdu z domu i wieziono jak zwierzę, otaczają go uzbrojeni po zęby esesmani, a teraz się go wita - wita!".
- (...) Czy któraś z pań byłaby łaskawa mi podpowiedzieć, gdzie znajdę inne równie piękne damy?
- Może pan spróbować w kawiarni albo w bibliotece - sugeruje jedna.
- Tylko niech pan uważa na babcie w kawiarni - chichocze inna.
- Co ma pani na myśli, mówiąc <
- No wie pan, staruszki... Niektóre mają ponad trzydzieści lat!
- My beautiful Gita. You've bewitched me. I've fallen in love with you.
- Why? Why would you say that? Look at me. I'm ugly, I'm sorry. My hair... I used to have lovely hair.
- I love your hair the way it is now, and I will love it the way it be in the future.
- But we have no future.
He knows he has a debt he cannot repay, not now, not here, realistically not ever.
Następnego dnia Lale kończy pracę w Birkenau po kilku godzinach. Leon pyta, czy nie spędziłby z nim popołudnia. Widać, że chce porozmawiać bez całego bloku podsłuchującego każde słowo. Lale wykręca się, mówiąc, że nie czuje się najlepiej i że musi się położyć, po czym każdy idzie w swoją stronę. Lale czuje się rozdarty. Desperacko chce iść po jedzenie do Wiktora, ale nie ma czym mu zapłacić.