cytaty z książki "Disgrace"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ponieważ miłość - prawdziwa miłość - nie zawsze oznaczała wyznawanie tych samych wartości. Nie oznaczała, że musieliśmy się stuprocentowo zgadzać. Oznaczała natomiast wzajemne zrozumienie. szacunek dla marzeń, nadziei, pragnień i obaw drugiej osoby.
Ponieważ nie pyta się człowieka, czy jest twoim przyjacielem. On po prostu nim...jest.
Łatwo oceniać z daleka. Fajnie spojrzeć na kogoś spoza twojego świata i stworzyć sobie założenia czy osądy wobec tej osoby. Kiedy dostrzegasz czyjeś wady, w jakiś sposób możesz usprawiedliwić swoje i stwierdzić, że są mniejsze niż innych. Ale gdy przyjrzysz się bliżej, kiedy naprawdę przypatrzysz się tej osobie, dostrzeżesz wiele podobieństw. Nadzieję. Miłość. Strach. Złość. Jak popatrzysz z bliższej perspektywy, zrozumiesz, że jesteśmy bardzo podobni. Wszyscy mamy czerwoną krew i nawet serce potwora może pęknąć. Musisz tylko pamiętać, by zmienić perspektywę.
Czasami trzeba kogoś rozczarować, by lepiej poznać samego siebie.
Nieważne, jak mocno błagasz kogoś, aby został, jeśli chce odejść i tak to zrobi. Jedyne co nam pozostaje, to nauczyć się dać im odejść.
Jeśli odwrócisz się plecami do jednego człowieka, zrobisz to wobec wszystkich.
Czasami najtrudniejszą rzeczą na świecie jest kochać kogoś, kto złamał ci serce.
Miejże nieco szacunku do samej siebie. To popieprzone oddawać kontrolę nad własnymi emocjami komuś, kogo to gówno obchodzi.
(...) - Chociaż to dziwne.
- Co takiego?
- Kiedy mój książę z bajki dla reszty świata jest bestią.
Samotność boli. Pali jak najgorsze płomienie.
- I ten ogień nigdy nie gaśnie - powiedział. - Tylko ty się stajesz na to odporna.
Ludzie traktują cię tak, jak sama siebie traktujesz.
Czasami potrzebna była osoba, która wysłucha nierównego bicia serca.
Pewnego dnia, gdzieś- gdziekolwiek, bez wątpienia odnajdziesz siebie i wtedy, tylko wtedy, będzie to najszczęśliwsza lub najgorsza godzina twojego życia.
Nawet kiedy na świecie panował mrok, w lekturach można było odnaleźć słowa, dlatego miałam pociechę, że nawet w najczarniejsze dni, znajdę wokół siebie światło.
Dziwne, jak dwoje rozgoryczonych ludzi umożliwiało sobie nawzajem oddychanie.
Miłość była pokręconym uczuciem, które nie posuwało się po linii prostej. Było pogmatwane i mogło istnieć nawet pomimo złamanego serca.
(...) - Jestem w rozsypce.
- Każdy w niej jest - upierał się. - Niektórzy po prostu lepiej to ukrywają.
Nie było lepszego uczucia niż zakochiwanie się w ludziach, których nigdy naprawdę nie spotkałaś, ale mimo to byli jak rodzina.
There was no better feeling than falling in love with people you'd never truly meet, yet still, they felt like family.
Daliśmy sobie czas, ponieważ przestaliśmy wykorzystywać się nawzajem jako wsparcie. Jeśli naprawdę mieliśmy być razem, najpierw musieliśmy pokochać samych siebie.
Twoje szczęśliwe zakończenie jest tylko twoje. Tylko dlatego, że nie wyszło tak, jak zaplanowałaś, nie znaczy, że nie będzie ci dane.
Nie było jednego prawidłowego sposobu wyznawania wiary - istniały miliony możliwości.
Nikt nie potrzebuje słodzenia, ale wszystkim potrzeba prawdy.
Stworzyłam sobie nowy świat, który był tylko mój. Nikt nie karcił mnie za moje zachowanie, a każda decyzja była moją własną, nieprzefiltrowaną przez myśli i opinie innych.
- Płaczesz przez kogoś, kto zapewne nie jest tego wart.
- Co sprawia, że tak myślisz?
- To, że płaczesz. Ludzie nie płaczą nad kimś, kto ich uszczęśliwia.
Dobra dziewczyna z małego miasteczka i potwór z sąsiedztwa. Stanowiliśmy idealne przeciwieństwa w burzy, która nad nami trwała, a ona prosiła mnie bym stał się jej uchybieniem, jej największym błędem. A, cóż, kimże byłem, by jej odmawiać?
- Skarbie, żaden heteroseksualny mężczyzna nie dba o kształty ujeżdżającej go kobiety. Widzi jedynie jej biust i to mu wystarcza. Finn jest więc albo gejem, albo pierwszorzędnym dupkiem, ale tak czy inaczej, lepiej ci bez niego.
Kiedy przez całe życie uczyli cię nienawidzić nieznajomego, czułeś się upokorzony, gdy uświadomiłeś sobie, że poświęciłeś tyle energii na coś, co nie było prawdziwe.
Świat był egoistyczny i niesprawiedliwy. Dlaczego tak wielu niegodnych ludzi miało dzieci, których nawet nie chcieli, podczas gdy ci wartościowi, nie dostawali na to szansy?
Kochaliśmy się w prosty sposób. Czciliśmy nasze blizny, swoją przeszłość, a także nieznaną przyszłość. I błędy. Kochaliśmy nasz mrok, a także światło. Związku nie budowaliśmy już na bólu. Ale wokół nadziei.
I z nim byłam zupełna.
Z nim odnalazłam wieczność.