cytaty z książki "Oswoić cyberświat. Tożsamość, zaufanie i bezpieczeństwo w internecie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Rządy nie rządzą internetem – nawet w krajach, gdzie mają dużą siłę przebicia, nie są zainteresowane natychmiastowym naprawianiem błędów.
Jeżeli Wasza sieć energetyczna, telekomunikacyjna oraz systemy komunikacji rządowej są dostatecznie odporne bądź łatwe do naprawienia, broń przeciwnika staje się bezużyteczna.
Silny kraj może radzić sobie z atakami na swoje systemy komputerowe tak samo, jak radzi sobie z konkurencją ekonomiczną oraz polityczną.
Odbiorcami ponad jednej trzeciej odsłon reklamowych w internecie nie są ludzie, ale specjalnie w tym celu pisane programy. Innymi słowy, jedna trzecia pieniędzy, jakie płacą właściciele reklam, licząc na dotarcie do nowych klientów, jest wyrzucana w błoto – ląduje w kieszeniach oszustów.
Najbardziej znanym typem ransomware jest tak zwany Cryptolocker, który blokował dostęp do komputera ofiary, po czym powiada-
miał ją, że ma trzy dni na zapłacenie okupu (wypłaconego w nie-możliwej do namierzenia cyfrowej walucie, takiej jak Bitcoin) w wysokości od 300 dol. do 750 dolarów. Od połowy 2013 do maja 2014 roku Cryptolocker zaraził ponad 260 tys. komputerów na całym świecie.
Pojawia się pytanie, kiedy atak na komputery innego kraju staje się aktem wojny. Nie ma na nie prostej odpowiedzi.
Wyobraźcie sobie, że jesteście, przykładowo, odpowiedzialni za obronę narodową Rosji i właśnie odkryliście, że ktoś włamał się do jednej z najważniejszych sieci w kraju – choćby tej, która jest odpowiedzialna za komunikację z arsenałem nuklearnym mocarstwa.
W połowie 2014 roku internet rzeczy oferował ok. 1,9 mld gadżetów online, a dziś mamy już do dyspozycji tyle urządzeń, ile jest komputerów w starym stylu. Do 2018 roku z około 9 mld jednostek, będzie składał się z większej liczby urządzeń niż komputery, tablety i telefony razem wzięte.