cytaty z książki "Krew i Srebrne Oczy #01"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
1. Krzywda wyrządzona prawdziwie złemu człowiekowi, nie powinna ranić sumienia. - Ytterus, Mistrz Akademii Ostrzy.
2. Bratem Twoim Natura, a nie Człowiek.
- Tak czy inaczej panienka Loufrey zadała dobre pytanie. Często się baja o demonach, a czasami jakiś kapłan wspomni mrok i wtedy używa słowa “demony”. Co to jest?
Seline chciała odpowiedzieć “nie wiem”, lecz miast tego zmrużyła oczy i wyrecytowała.
- Demony to byty z innego planu astralnego, ściągnięte na siłę przez Alab’Heil i ich uczonych, w celu zgłębiania wszechświatów, planet oraz bytów poza ciałem ich i ich tworu, czyli ludzi.
Sama się głęboko zlękła własnego wykładu.
- Tutaj i teraz jest odpowiedni moment. Jest głośno wokół, a tutaj nie ma wścibskich oczu, zatem zadam ci parę pytań i rad bym usłyszeć na nie odpowiedzi - nie czekając na zgodę dziewczyny zaczął. - Z jakiego powodu chcemy zobaczyć Ramsaya? To, że maluje się na małego skurwiela na tronie nie wydaje mi się być odpowiednią przyczyną. Nie on pierwszy, nie ostatni. Gorszych od niego mój kraj kładł na topolisku.
Oto magia i władza, ktorej nikt się nie oprze. Co tam runy srebrne, złote. Co tam runy zakazane, demony i królowie. Wystarczy piękna dziewka, a królestwa padają.
-Lubię cię, Seline. Masz dar, wiesz?- zapytała. Przyciągasz do siebie ludzi, którzy chcą iść za tobą i walczyć o twoją sprawę. Robisz to nawet nieświadomie. Widzisz cel i lgniesz do niego, forsując wszystko na drodze jak taran. Ludzie takiego kogoś szukają i potrzebują. Nie mów zatem, że to nie moja walka. Już jest. O ile jest jeszcze jakakolwiek.
-(...) Jednak każdy może odmienić swój los.- rzekł sentencjonalnie.
- Nie do końca, biały magu, mój przyjacielu. (...) Wielu rzeczy nie zmienimy. Życie narzuca nam fabułę naszych opowieści, a my możemy wybierać co ciekawsze ścieżki jej rozwoju. Jednak czasami możemy odmienić swój los, jeśli ten z góry został nam nieuczciwie narzucony, to prawda. Musimy pamiętać o jednej, niesamowicie ważnej rzeczy, Karaelu. (...)
- Nigdy nie uda nam się to w pojedynkę!
Obdarzony odwykł od większego wysiłku fizycznego. Co chwilę zostawał w tyle, albo przystawał, zasapany. W końcu rozbawiona Seline postanowiła to skomentować.
- Taki z ciebie samozwańczy kochanek, a nie potrafiłeś nawet zaliczyć jednego pagórka!- Kowal zaśmiał się rubasznie, że Bild pobladł i resztę drogi przemilczał obrażony.
- Nie mów, przyjacielu-(...)-że obdarzyłeś srebrnooką afektem.
- A owszem, i to bardzo mocnym, Strażniku-(...)- Lecz nie takim jak Karael, a jak ojciec, może brat. Takim, jakiego nigdy nie zaznała, a zaznać powinna.
- Jej rasa niszczy nasz świat!- rzuciła. - Taką właśnie podświadomą agresją i ...
- Jej rasa, ale nie ona.- Zerra Tel Veron, Majestat i Wiedza Pięciu Pieczęci wyszedł między nich i gestem uciszył resztę.- Ona szukała zemsty, a miast tego odnalazła spokój i poświęcenie, w efekcie czego powstrzymała przyjście demona.
- Seline....
- Nie, nie Seline! Nie znasz mnie, a ja nie znam ciebie! Nie chcę cię już znać, ani widzieć na oczy! Idź udawać lalkarza gdzie indziej, moich sznureczków już nie dotkniesz!- krzyknęła i odbiegła.
(...) tak długo jak mogła się bronić, istniała nadzieja.
-Trzeba ją zmotywować do działania, bo w innym przypadku zacznie myśleć. Nikt nigdy w historii świata nie wyszedł dobrze z konfrontacji z myślącą kobietą.