cytaty z książki "Deep Blue"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ci, którzy rozkazują innym, muszą najpierw rozkazywać sami sobie.
Rządzenie jest jak gra w szachy. Niebezpieczeństwo może nadejść z różnych stron, zarówno od pionka, jak i od królowej. Musisz grać szachownicą, nie jedną figurą.
Pokaż mi swoje serce, Serafino. To w nim rodzi się prawdziwa magia.
Jeśli nie wpuścisz nikogo do swojego serca, owszem, nie zaznasz bólu, ale również miłości.
Widzicie, strach powstaje wraz z dorastaniem.
Niebezpieczeństwa czyhają pod wodą na każdym kroku, złotko. Śmierć pływa szybkim nurtem.
Ot, muzyka to magia. Zastanów się nad odgłosami morza, dziecko... Pieśni wielorybów, krzyki mew, szepty morskich fal. Są tak potężne, że wszystkie stworzenia świata słyszą w nich magię, nawet przygłusi terragogowie.
- Miłość przychodzi z czasem - odrzekła Isabella.
- Nie ma nic, absolutnie nic słodszego od strachu. Zwątpienie jest całkiem smakowite, przyznaję. Niepewność, niepokoje to też delicje, ale strach... Strach jest doskonały!
- Nigdy nie marnuj magii na rzeczy przyziemne - dokończyła syrena.
- Nigdy nie wiemy, kim jesteśmy, moja droga, aż do dnia prawdy - powiedziała jej Tavia.
Nihil ex nihil. To pierwsza zasada morskiej magii: Nie ma nic z niczego. Magia potrzebuje treści.
- Ale ja myślę! Na bogów, mamo! Dlaczego zawsze jesteś dla mnie taka okrutna? - Syrena podniosła głos.
- Bo twoi wrogowie będą po tysiąckroć okrutniejsi! - odparła równie głośno Isabella.
Odwrócił wzrok. - Po prostu... Czasem pragniesz tylko jednej rzeczy...
- Która jest tylko twoja - dokończyła za niego.
- Książę koronny zostanie moim mężem, nawet jeśli będzie wyglądał jak ślimak.
- Tak, ale łatwiej pokochać przystojniaka niż ślimaka!
- Tu nie chodzi o miłość, Tavio, i dobrze o tym wiesz.
- No dobrze, ale... po co to wszystko?
- Quia Moruadh decrevit.
- A po co ta długaśna, arcytrudna pieśń?
- Quia Moruadh decrevit.
- A zaręczyny w wieku szesnastu lat? Przecież to średniowiecze. Czekaj, nic nie mów. Sama zgadnę.
- Quia Moruadh decrevit.
- Nie mogę uwierzyć, że tak wygląda Ala... Alo...
- Alitheia - poprawiła go Neela. - Co po grecku oznacza...
- Wielki, paskudny, straszliwy, morski, pająkowaty potwór - rzekł Yaz.
- ...prawdę - dokończyła Neela.
- Jesteś ostatnią rzeczą, jaka mi została po Miromarze.
Canta magus dotknęła podbródka Serafiny.
- A ty, dziecko, jesteś wszystkim, co zostało Miromarze.
- Nie wyglądasz jak bandyta - uznała Serafina.
- Ani jak rekin - dodała Neela.
- Jestem prawnikiem. Prawdę mówiąc, to najgorszy rodzaj rekina - roześmiał się doża.
Córko Moruadh, porzuć sny.
To dziecko sprzed lat to już nie ty.
Sen wkrótce zginie, zrodzi się koszmar,
Zbudź się, kochana, otwórz oczka.
Silny władca musi posiadać silny głos. Jak wiadomo, magiczna moc syreny tkwi właśnie w jej głosie.
- Widocznie zbyt wiele od ciebie oczekiwałam.
Mahdi się wzdrygnął.
- Serafino, nie znasz nawet...
- ... ciebie - dokończyła syrena. - Nie znam ciebie, Mahdi. Już nie.
- Będzie bolało, i to bardzo. Prawdopodobnie będziesz krzyczeć, zmoczysz się i stracisz przytomność - oznajmiła.
- Leno, słyszałaś kiedyś o niewinnych kłamstwach? - spytała Ling.
- Wyglądasz pływająco. Nie poznałabym cię - zachwycała się Neela, kiedy skończyła.
- Wyglądam tak pływająco, że sama się nie poznaję.
- Jestem Jacquotte Delahaye - oznajmiła Neela.
- Zawsze wybierasz Jacquotte! - obruszyła się Serafina. - To najlepsza piratka!
- Nie bądź dziecinna. Możesz być Sayyidą al-Hurrą.
- Moja suknia to prezent od Miromary. Uszył ją najlepszy krawiec w królestwie. Tylko moja matka może ją zobaczyć przed ceremonią. Zresztą nie chodzi przecież o suknię - skwitowała Serafina.
- Zawsze chodzi o suknię.
- Mam wykonać pieśń magii śpiewu, a to nie konkurs piękności. To poważna sprawa, na pewno o tym wiesz.
- Moja syrenko, nie ma nic poważniejszego od konkursu piękności. Życie to konkurs piękności.
- Czy w tej wodzie wyglądam grubo? - spytała Neela.
Ling popatrzyła na towarzyszkę ponad mapą.
- Żartujesz sobie, tak?
- Czuję się jak wieloryb! Tak trudno się pływa w wodzie, w której nie ma ani grama soli - narzekała Neela.
- W każdej chwili mogą pojawić się jeźdźcy śmierci, a ty się martwisz swoim wyglądem? To nie konkurs piękności!
- Życie to konkurs piękności - kłóciła się Neela.