cytaty z książki "Córka słońca"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Każde ludzkie istnienie jest darem i błogosławieństwem. Musimy przyjąć je z miłością, nawet jeśli boimy się, że będzie ułomne.
Dlaczego lękasz się śmierci? Śmierć to tylko zmiana scenerii.
Śmierć każdego starca to niepowetowana strata, ponieważ wraz z nim umiera kolejna cząstka tradycji.
Miłość jest cudowna, wiem o tym. Ale sprawia też ból i rodzi strach.
Uświadomiła sobie, że nie jest skazana na tylko jedną przyszłość. Nie miała przed sobą tylko jednej konkretnej drogi.
(...) mamy do czynienia z nieustannie powtarzającą się historią, bez początku i końca.
Na myśl o wojnie i zabijaniu zbierało jej się na mdłości. Najchętniej rzuciłaby się przed szeregi i powstrzymała wojska, tak jak wcześniej powstrzymała czołgi. Ale cóż może jedna kobieta? Ale gdyby wszyscy mężczyźni na świecie odłożyli broń i powiedzieli "Nie pójdziemy"?... Tak jednak nigdy się nie stanie.
- Radziła pani generałowi Pattonowi, jak prowadzić wojnę?
- Nie mam pojęcia o wojnie. Za to znam się na pustyni.
- (...) Zastanawiał się pan kiedy, dlaczego tak gardzi religią Indian?
- Trudno to w ogóle nazwać religią. Oddają cześć kamieniom i drzewom.
- Cóż, osobiście uważam, że nie tyle oddają im cześć, co uważają je za święte.
- Modlą się do nich. Sam widziałem, jak modlą się do głazów.
- Ja zaś widziałem, jak pan i inni chrześcijanie modlą się do dwóch związanych patyków. - A kiedy Faraday spojrzał zaskoczony, wyjaśnił: - Krzyż. Modli się pan do niego, prawda?
- My modlimy się do Boga. Krzyż jest tylko symbolem. Ma przypominać nam o obecności Wszechmocnego.
- Tę samą funkcję spełniają kamienie i drzewa w religii Indian.
Wszystko jest normalne, wszystko jest wpisane w naturalny porządek rzeczy. Nawet tragiczne wydarzenia. Nawet śmierć.
Bogowie wybrali cię i przeznaczyli do wielkich czynów. Do jakich, nie zdradzili. Wiem tylko, że nie uciekniesz przed swoim przeznaczeniem.
Po raz pierwszy widzę, na czym polega prawdziwe życie. Choć pochodzimy z różnych światów i czcimy różnych bogów, od tej pory już nigdy się nie rozłączymy.
To samotne przedsięwzięcie. Ścieżka, którą muszę przejść sam. Ja i tylko ja.
(...) nie przyszło ci do głowy, że to co dla jednego jest niebem, dla drugiego jest piekłem?
Zobaczyć wnętrze człowieka! (...) To pachniało czarną magią, wkraczającą w sferę zakazaną dla zwykłego śmiertelnika. Co innego rozciąć ciało i usunąć z niego chory narząd. Bóg nie potępiał chirurgii. Ale żeby prześwietlić człowieka? Przez skórę i mięśnie zajrzeć aż do jego duszy?
W to wierzę. W ten twardy, pewny głaz. Stoi tu od tysiącleci i będzie stał jeszcze długo po tym, jak ja obrócę się w proch.
Nauka i zniszczenie triumfowały. Bóg i moralność przegrywały. Biblia stała się zbiorem pustych sloganów.
To ludzie mają dbać o równowagę w świecie, strzec pokoju, unikać zła. Ludzie karzą złoczyńców, nie Bóg.