cytaty z książki "Ostre przedmioty"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Twarz, którą pokazujesz ludziom, mówi im, jak mają cię traktować.
Problemy zawsze zaczynają się na długo przed tym, zanim je dostrzegamy.
Ilekroć ludzie mówią mi, że jestem ładna, myślę o całej tej brzydocie, od której roi się pod moim ubraniem.
Bo ja lubię się okaleczać. Tnę się, chlastam, wyrzynam, szatkuję, robię sobie szmyty. Jestem bardzo osobliwym przypadkiem. Mam w tym swój cel. Moja skóra krzyczy. Jest pokryta słowami(...). czasami, ale tylko czasami, się śmieję.
Czasem, kiedy pozwalasz, aby ktoś robił to tobie, tak naprawdę robisz to jemu.
Kiedy dziecko w tak młodym wieku uświadamia sobie, że jego matka się nim nie przejmuje, dzieje się coś złego.
Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona.
Ludzie czują się tak podbudowani, kiedy widzą, że ich nazwiska ukazały się w druku. Dowód istnienia. Wyobraziłam sobie sprzeczkę duchów, które przetrząsając stosy gazet, pokazują sobie nazwiska wypisane na stronach. Patrz, tu jestem. Mówiłem ci, że żyłem. Mówiłem ci, że istniałem.
Myślę, że niektóre kobiety nie są stworzone, aby być matkami. A niektóre kobiety nie są stworzone, aby być córkami.
Znam pewną mądrość, która głosi, że żaden rodzic nie powinien patrzeć, jak umiera jego dziecko, gdyż jest to odwrócenie naturalnego biegu rzeczy. Ale jest to równocześnie jedyny sposób, by naprawdę zachować swoje dziecko przy sobie. Dzieci dorastają i odnajdują w życiu o wiele mocniejsze więzi. Znajdują sobie małżonków, kochanków. Nie są pochowane z rodzicami. Ta rodzina zachowa jednakże swoją najczystszą formę. W grobie.".
Reporter jest jak wampir. Nie może wejść do twojego domu bez zaproszenia, ale kiedy już się tam znajdzie, nie pozbędziesz się go, dopóki nie wyssie z ciebie ostatniej kropli.
Większość macior zapładnia się wielokrotnie, miot po miocie, aż ich ciała odmawiają posłuszeństwa. Wtedy idą na rzeź. Dopóki jednak są jeszcze do czegoś przydatne, służą do karmienia. Leżą na boku przypasane do podłogi w klatkach pełnych prosiąt, z rozciągniętymi nogami i wystawionymi sutkami. Świnie to niezwykle inteligentne i towarzyskie istoty, ale taka wymuszana na potrzeby linii produkcyjnej bliskość wywołuje w nich pragnienie śmierci. Która nadchodzi, kiedy tylko wysychają.
Już na samą myśl o takich praktykach czułam odrazę. Jednak ich widok sprawia, że człowiek czuje się mniej ludzki. To tak, jakby obojętnie patrzeć na gwałt.
- Ja tu jestem - odparłam i słowa te wydały mi się niesamowicie pocieszające. Powtarzam je sobie na głos, kiedy ogarnia mnie panika. Zazwyczaj nie czuję tego, że jestem. Tak jakby mógł mnie zdmuchnąć jeden ciepły powiew wiatru i znikłabym na zawsze, nie pozostawiając po sobie nawet odprysku z paznokcia. Bywają dni, kiedy ta myśl mnie uspokaja, ale zdarza się też, że przejmuje dreszczem.
Nigdy nie powiedziałam, że cię kocham, to jakaś kpina. jakaś pierdolona kpina. To ja nigdy się tobie nie podobałam, nawet jako dziecko. Nigdy nie poczułam od ciebie niczego prócz chłodu, więc nie waż się zwalać tego na mnie.
Czy tak właśnie postępują matki - zastanawiają się, czy potrzebne ci są agrafki?
Podłożyłam sobie pod głowę miękkiego niebieskiego misia, ale zrobiło mi się głupio i położyłam go z powrotem w nogach łóżka. Pamiątkom z dzieciństwa należy się przyzwoite traktowanie.
Twarz, którą pokazujesz ludziom, mówi im, jak mają cię traktować...
- Camille? - jej cichy dziewczęcy głos brzmiał niepewnie - Wiesz, jak ludzie mówią czasem, że muszą się ranić, bo w przeciwnym razie ogarnęłoby ich odrętwienie i niczego by nie czuli?
- Yhm.
- A co, jeżeli jest na odwrót? - szepnęła Amma. - Jeżeli musisz się ranić, bo to takie wspaniałe uczucie? Jakbyś czuła mrowienie, jakby ktoś ukrył włącznik pod twoją skórą. I nic nie jest w stanie go wyłączyć prócz zadawania ran. Co to oznacza?
Dobrym nastawieniem można się zarazić tak samo łatwo jak złym.
-Piąta klasa. Dwaj chłopcy osaczyli dziewczynę na dużej przerwie i kazali jej wepchnąć sobie kawałek kija.
-Wbrew jej woli? Zmusili ją?
-To były łobuzy, kazali jej i się zgodziła.
-A ty widziałaś to, czy o tym słyszałaś?
-Kazali kilku z nas patrzeć na to. A kiedy nauczyciel się dowiedział, musieliśmy przeprosić.
-Tę dziewczynkę?
-Nie, ona też musiała przeprosić, całą klasę. "Młode damy muszą panować nad swoim ciałem, ponieważ chłopcy tego nie potrafią".
Stara dobra Katie Lacey (...) i jej córeczki (...) nienagannie wystrojone i gotowe, by rządzić innymi przedszkolakami. Nauczyły się od swojej mamy szczególnego okrucieństwa wobec brzydkich dziewczynek, biednych dziewczynek i takich, które chcą, by je zostawić w spokoju. Zbyt wysokie wymagania.
Twarz, którą pokazujesz ludziom, mówi im, jak mają Cię traktować.
Depresja kojarzy się wszystkim z niebieskim, ale ja byłabym szczęśliwa mogąc się obudzić w intensywnie niebieskim krajobrazie. Depresja ma dla mnie żółty kolor moczu. Uprzykrzone bezkresne kilometry rzadkich szczyn.
Kobiety się wypalają. Nic w tym dziwnego, zważywszy na cały ten ruch, jakiego doświadcza kobiece ciało. Tampony i wzierniki. Kutasy, palce, wibratory i wszystko to, co da się włożyć między nogi, od tyłu i do ust. Mężczyźni uwielbiają wkładać kobietom różne rzeczy, nieprawdaż? Ogórki, banany i butelki, sznury pereł, flamastry i pięści.
Brad Brucker (...) okazywał się przystojny, gdy przyjrzało mu się wystarczająco długo i miał fiuta rozmiarów mojego palca serdecznego. O tym przekonałam się osobiście, dokonując nieco machinalnej wymiany płynów na 1 roku studiów. Najwyraźniej jednak ten jego drobiazg działał bez zarzutu - Katie była w pierwszym trymestrze 3 ciąży.
Pościel i ręczniki były zawsze zmieniane tutaj codziennie, w piwnicy nieustannie działała pralnia (...) Świeża i czysta pościel miała sprawić, że zapomnimy o wszystkich wydzielinach i wilgotnych zapachach, jakie wydają nasze ciała. Byłam na studiach, kiedy uświadomiłam sobie, że podoba mi się zapach seksu.
Weszłam pewnego ranka do sypialni swojej przyjaciółki po tym, jak jej chłopak minął mnie w pośpiechu, uśmiechając się półgębkiem i chowając sobie skarpetki do tylnej kieszeni spodni. Leżała bezczynnie w łóżku, naga i spocona, a spod prześcieradła wystawała jej goła stopa. Ten słodkawy mulisty zapach był czysto zwierzęcy, jak najgłębszy zakątek jaskini niedźwiedzia. Dotąd ta żywotna woń nocy była mi prawie obca. Z moim dzieciństwem najbardziej kojarzył mi się zapach wybielacza.
Amma wstała i spoglądając na Johna, nacierała olejkiem do opalania swoje ramiona i piersi. Wsuwała sobie dłonie pod bikini i patrzyła jak John się jej przygląda. John nie reagował, jak dziecko po 6 godzinach oglądania telewziji.
Im lubieżniej Amma nacierała ciało, tym bardziej zdawał się obojętny. Jeden z trójkątów jej stanika przekrzywił się, odsłaniając pełną pierś. 13 lat, pomyślałam sobie, a czułam, jak przenika mnie podziw dla tej dziewczyny. Kiedy było mi smutno, zadawałam sobie rany. Amma raniła innych ludzi. Kiedy chciałam zwrócić na siebie uwagę, podporządkowywałam się chłopcom: rób co chcesz, bylebym ci się podobała. Seksualne propozycje Ammy zdawały się przybierać formę agresji. Jej smukłe nogi, szczupłe nadgarstki i wysoki dziecinny głos były jak wycelowana broń. Rób, ch chcę, a może mi się spodobasz.