cytaty z książek autora "Manuela Gretkowska"
Ludzkie pierdolenie w większości przypadków nie prowadzi do ciąży. Musi być tajemnicza zgoda wszechświata na zaistnienie czegoś nowego

Mężczyzna to nieskomplikowane urządzenie – ma tylko jedną dźwignię.

Czy coś oddziela rozsądek od paranoi? Owszem, kreska uśmiechu. Ironia, wyznaczająca idealną odległość między podmiotem a przedmiotem.

Siostry misjonarki, zrozumcie: faceta nie da się zmienić, chyba że na innego...


Oszukujące banki, niedouczone sekretarki. Oczko wyżej to samo: redakcje, gdzie bezczelnie nie zezwalają na autoryzację, paranoicy, dopisujący swoją wersję Pigmalionów. Nieudani reżyserzy, nie tylko filmowi, ale i własnego życia. Paniusie „ja wiem lepiej”, poskręcani z chorej ambicji młodziankowie. Rodacy!

,,Bóg stworzył kobietę i spierdolił mężczyznę.

Mieć dwadzieścia lat i trafić na granicę swej wszechmocy, jest początkiem ułomności, zwanej dorosłością.

Podczas jajeczkowania hormony czynią cuda: wydziela się podniecający zapach, oko błyszczy, włosy lśnią. Kiedy kobieta jest już niepłodną, przed okresem, wróżka natura zabiera jej dary i odstrasza zalotników zamieniając w ociężałego zapryszczonego, zirytowanego babona.

Nienawidzę niedzieli. Ten poświęcony rosołkiem zaduch. Ludzie wyłażący na spacery ze swoją bezmyślnością. Usprawiedliwieni infantylnością bełkotu, podgrzanego rodzinnym ciepełkiem.

Czyżby więc jednorożec był wytworem fantazji? Mówi się teraz tak dużo o ochronie zwierząt, ocaleniu ginących gatunków. Zakazuje się polowań na pandy, wieloryby, białe tygrysy. Czemu by nie chronić ginących zwierząt ludzkiej fantazji: gryfów, sfinksów, syren, wilkołaków, jednorożców. Do ich przetrwania wystarczy tak niewiele - nasza wiara, że istniały. Ratujmy więc jednorożce.


,,Małżeństwo to mezalians, międzygatunkowy mezalians.

Płaczę i rzygam, proszę, żeby odszedł, to wstrętne, upokarzające. Podtrzymuje mi głowę. Zachlapuję nam sandały i sikam. Jestem mokra od góry do dołu. Czyste, niesplamione fizjologią „ja” uciekło gdzieś na czubek głowy. (…) Sikam, rzygam i płaczę. Jestem w ciąży, dokładnie.

Jemu - pomyślała - smutek dał z piąchy i ma siniaki" (str. 11).


Nie chcę tęsknić. Tęsknota to cnota cierpliwych – podpowiada mądrość. Nie jestem cnotliwa – odpowiada szczerość. Jestem bezwstydnie zakochana.

Większość kobiet w Polsce to Śpiące Królewny, których nikt nie pocałuje.

Skąd na świecie zło? A skąd Bóg? Tego nikt nie wie i do życia ta wiedza nie jest potrzebna. Żyć można bez niej. Bóg powiedział: „Idźcie i rozmnażajcie się”, a nie „Stawiajcie głupie pytania".

Też nie jestem geniuszem, ale są granice niedorozwoju technicznego.

Kiedy Ewa miała dość rajskiej nudy, poprosiła Boga o rozrywkę. Przyprowadził jej zwierzęta. Ona jednak nadal nie była zadowolona. „Jeśli stworzę Ci mężczyznę, nie będziesz się nudzić. Ale on będzie Cię źle traktował, będzie arogancki, ograniczony, agresywny.” „Chcę, chcę” – upierała się Ewa. „Dobrze, pod jednym warunkiem: nigdy mu nie powiesz, że ty zostałaś stworzona pierwsza. To będzie taka tajemnica między nami, kobietami.
