cytaty z książek autora "Andrew Solomon"
Depresja jest reakcją na straty poniesione w przeszłości, a lęk to reakcja na straty, które można ponieść w przyszłości.
Częstotliwość występowania depresji rośnie pod wpływem zmian w stylu funkcjonowania współczesnego człowieka. Tempo życia, chaos technologiczny, alienacja jednostki w społeczeństwie, zerwanie tradycyjnych więzi rodzinnych, endemiczna samotność, upadek religii i moralności osiągnął katastrofalne rozmiary. Rozpada się to wszystko, co dawniej wskazywało nam kierunek.
Nasze istnienie nie składa się wyłącznie z bólu, ale ból jest tak wszechobecny, że stanowi jedną z jego najpewniejszych oznak.
Depresja nie jest niedoborem czegoś, co możemy zmierzyć.
Słuchaj ludzi, którzy cię kochają. Uwierz, że warto jest dla nich żyć, nawet jeśli czujesz inaczej. Przywołuj wspomnienia, z których depresja cię okrada, i myśl o tym, że chwile, które pamiętasz, jeszcze powrócą.
Znamy tylko drobny fragment własnego świata i jeszcze mniejszy wycinek świata drugiego człowieka.
Nie rozumiemy swojej motywacji i jesteśmy więźniami tego, czego nie potrafimy pojąć.
Nasze środowisko naturalne jest poważnie zagrożone. W niewiarygodnym tempie zużywamy płody ziemi, niszczymy glebę, morza i atmosferę. Wycinamy lasy tropikalne, w oceanach jest mnóstwo odpadów przemysłowych, powiększa się dziura ozonowa. Na ziemi żyje więcej ludzi niż kiedykolwiek w historii i z roku na rok będzie nas przybywało. Przyczyniamy się do problemów, z którymi następne pokolenia będą musiały sobie radzić. Człowiek zmieniał ziemię od chwili, kiedy zrobił z kamienia pierwszy nóż i kiedy anatolijski rolnik posiał pierwsze ziarno, ale obecne tempo zmian zaczyna się nam wymykać spod kontroli. Nie należę do ludzi wieszczących rychłe nadejście apokalipsy, ale uważam, że musimy zacząć zmieniać kurs, żeby uniknąć samounicestwienia.
Zadaniem lekarza jest uważnie słuchać, podczas gdy pacjent sam zaczyna odkrywać własną motywację i rozumieć, dlaczego postępuje tak, jak postępuje.
Gdybyśmy ciągle się czuli świetnie i zawsze byli zadowoleni (ale nie maniakalnie pobudzeni), moglibyśmy więcej zrobić i bylibyśmy szczęśliwsi w naszym ziemskim bytowaniu, jednak jest w tej myśli coś niesamowitego i przerażającego.
Depresja jest ceną, jaką społeczeństwo płaci za zmiany, ale katastrofy można uniknąć.
Przeszłość, realność upływu czasu - dla mnie to niemiłosiernie trudne.
Elektrowstrząsy uszkadzają pamięć krótkotrwałą i mogą też wpłynąć na pamięć trwałą. Zwykle po pewnym czasie zaburzenia pamięci cofają się, ale u niektórych pacjentów okazują się trwałe.
Jest takie powiedzenie: jeśli po przebudzeniu nie czujesz żadnego bólu, to znaczy że nie żyjesz.
Depresję może wywołać nie tylko nadmiar rzeczy strasznych, ale i nadmiar dobrego. Znamy stres, który się pojawia po silnej radości. Najgorsza depresja czai się jednak w chwili obecnej, która nie może uciec od przeszłości, lecz ją idealizuje i opłakuje.
Gdy jestem szczęśliwy, odczuwam lekki niepokój, jakbym był winny temu, że nie używam jakiejś części mojego umysłu i mózgu, mimo że ona się domaga ćwiczenia. Depresja daje człowiekowi zajęcie.
Zmieniamy w patologię to, co można leczyć, a to, co daje się bez trudu modyfikować, zaczynamy traktować jak chorobę, mimo że dotąd widzieliśmy w smutku tylko ulotny nastrój lub rys osobowości.
O dużej elastyczności gatunku ludzkiego świadczy to, że potrafimy znajdować nowe rozwiązania nękających nas problemów. Świat trwa i trwają gatunki.
Skąd mielibyśmy wiedzieć, kiedy to depresja sprowadza na człowieka kłopoty, a kiedy kłopoty sprowadzają depresję? Różnica między syndromem a symptomem się zaciera. Nieudane życie małżeńskie jest źródłem nieprzyjemnych przeżyć, które mogą wywołać depresję sprzyjającą nie zdrowym relacjom z ludźmi, nieudane małżeństwo jest niezdrowym związkiem.
Naszym życiem kierują liczne normy. Te, w których mnie wychowano i które sam sobie stworzyłem, są dość wymagające. Jeśli nie mogę pisać książek, czuję, że coś jest ze mną nie w porządku. Niektórzy ludzie mają znacznie mniejsze wymagania, inni zaś dużo większe.