cytaty z książki "Północ Południe. Tom I"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wielokrotnie od myślenia robiłem się smutny, a od działania nigdy.
Na pewno masz takie dni - jak wszyscy, tak sądzę - kiedy wstajesz i mijają godziny, a ty marzysz o jakiejkolwiek odmianie, o jakiejś różnicy, o czymkolwiek.
Najdumniejszy, najbardziej niezależny człowiek zależy od otaczających go ludzi przez ich nieświadomy i niedostrzegalny wpływ na jego charakter, na jego życie.
Nie! - powiedział do siebie - raz zaryzykowałem i przegrałem wszystko. Pozwól jej odejść z tym kamiennym sercem i z tym pięknem. Ta zdecydowana mina. Jak nieszczęśliwie wygląda pomimo ślicznych rysów twarzy! Boi się, że powiem coś, co będzie wymagało od niej surowej odpowiedzi. Pozwól jej odejść. Taka piękna i posażna, trudno będzie jej znaleźć wierniejsze serce niż moje. Pozwól jej odejść!
Uważaj.. Jeśli mnie nie powstrzymasz, w swoim zadufaniu uznam, że do mnie należysz..
Lojalność i posłuszeństwo wobec mądrych i sprawiedliwych przełożonych zawsze zasługują na pochwałę. Ale jeszcze wspanialsze jest stawienie oporu samowolnej władzy, niesprawiedliwie i okrutnie sprawowanej, i to nie dla siebie, ale w obronie słabszych.
Ci, którym sprzyja szczęście i powodzenie, mają skłonność do bagatelizowania nieszczęść innych ludzi.
Moim zdaniem za każdym nieszczęściem na tej ziemi stoi kobieta.
Miłość matki pochodzi od Boga. Jest wierna i trwa na wieki. Miłość dziewczyny przypomina kłęby dymu, wystarczy byle podmuch, by ją zmienić
Tajemnica czasu dociera do młodych, gdy po raz pierwszy zauważą zmianę w czymś, co wydawało się niezmienne.
Z jaką chęcią pochwyciłaby ten upływający czas i błagała, by wrócił, by oddał jej to, co tak nisko ceniła, gdy był jeszcze w jej posiadaniu!
Był przekonany, że z niechęcią widuje kobietę, która tak głęboko go zraniła, ale się mylił. Odczuwał bolesną przyjemność, przebywając z nią w tym samym pokoju i czując jej obecność, ale ponieważ nie był znawcą i analitykiem własnej psychiki, mylił się, sądząc, że jej widok jest mu niemiły.
Po raz kolejny śmierć udzieliła jej lekcji, czym jest tak naprawdę życie.
Wytrzymaj, moje dzielne serce! Będziemy spokojni i nieporuszeni,
Potrafimy przecież zapanować i nad wzrokiem, i nad mową, i nad rumieńcami.
I nie pozwólmy, by wymknęła nam się prawda ta,
Że ona była, jest i będzie tak nam droga.
Uwierz w ową nieznaną dłoń, która każdego z nas
Poprowadzi tą ścieżką, jakiej sami byśmy nie wybrali.
I w każdej godzinie bądź przygotowany na zmianę,
Albowiem prawa świata są niestałe.
Potrafię się ustrzec księży i kościołów, ale na miłość nic się nie poradzi.
O tak! Cokolwiek mu się przydarzyło, cokolwiek niezwiązanego z jej osobą, nigdy nie nazwałby tego cierpieniem, jeśli tylko mógł ją widzieć każdego dnia, jeśli była w zasięgu jego ręki. Mimo zniewag i upokorzenia hołubił ten czas niczym skarb najcenniejszy, zwłaszcza w świetle ubóstwa, jakim jawiła mu się przyszłość, wyzuta z lęku, a zarazem nadziei.
Jej serce biło w rytmie słów wypowiadanych przez niego. A mówił głosem zachrypniętym, drżącym od czułej namiętności.
Mądrzy rodzice ustępują wobec pragnienia niezależności dziecka, stając się raczej przyjacielem i doradcą, gdy ich władza absolutna się kończy.
Mogą mówić, że wierzą, ale to dlatego, że tak uchodzi. Ale czy pan mysli, że ich pierwsze słowa wymawiane rano to: "Co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?", czy raczej: "Cóż mam uczynić, aby sobie dzisiaj napchać sakiewkę?".
Krzywdy nie cierpię, bom nie miał żadnych praw,
Przecież nie traci ten, kto nie ma nic.
Marna to wszak pociecha, chociaż fakt;
Inny bowiem, szczęśliwszy, zyskał tym,
Nie ja. Dlatego w duszy smutno mi.
Kochał ją namiętnie i pomimo jej błędów uważał za bardziej zachwycającą i doskonałą niż jakakolwiek inna kobieta.
(...)Bóg jest sprawiedliwy i równo porozdzielał nasze losy, choć nikt oprócz Niego nie zna goryczy, która przepełnia nasze dusze.
Wygląda pani, jakby się pani uważała za zbrukaną moją miłością. Nie może jej pani uniknąć. A ja, choćbym chciał, nie mogę pani z mojej miłości oczyścić. Ale nawet gdybym mógł, nie zrobiłbym tego.
Są formy i procedury, przez które trzeba przebrnąć, i to nie tyle dla własnej satysfakcji, ile po to, aby zamknąć usta bliźnim, bo bez owego zamknięcia spotkałoby nas potem w życiu niewiele przyjemności.
Żadna pojedyncza cegła nie da obrazu pałacu mego szczęścia.
...listy zawsze wprowadzały i zawsze będą wprowadzać więcej zamieszania, niż są warte.
Staram się trzymać swoje sumienie w zamknięciu, bo gdy wydobywa się na światło dzienne, zawsze mnie zaskakuje swymi rozmiarami.
Och ty moje biedne serduszko! Bądź radosne i dzielne! Jesteśmy zdani, ty i ja, tylko na siebie, skoro nas odrzucono i zostawiono samych sobie.
Nic tak nie zrównuje ludzi jak wspólne spożywanie posiłków. Nawet umieranie aż tak nie działa. Filozof umiera moralizatorsko, faryzeusz ostentacyjnie, człowiek prostoduszny umiera skromnie, idiota nieświadomie i na ślepo, tak jak wróbel spadający na ziemię. Ale filozof i idiota, karczmarz i faryzeusz - wszyscy jedzą tak samo.