cytaty z książek autora "C.C. Gibbs"
- To był wyścig o Puchar Świata Nowej Zelandii. Wybacz, że musiałaś czekać. To było nieuniknione.
Głęboki, niski głos rozległ się na wysokości jej ucha. Szarpnęła się do pozycji pionowej, odwróciła się ciężko dysząc, jasna cholera, a następnie oblał ją rumieniec. Dominic Knight w swym mrocznym i zmysłowym pięknie stał tutaj blisko, wręcz intymnie.
Jego bystre, zawadiackie spojrzenie, tak swobodnie oceniające, powinna potraktować jako obrazę, tymczasem poczuła przypływ nagłej przyjemności. Prawie westchnęła pod wpływem wstrząsu, ale opamiętała się w porę, gdyż ślinienie się przed Dominikiem Knight byłoby niesamowicie krępujące i niepotrzebne. Spotykał się z modelkami, kobietami z arystokratycznych rodzin i wysokiej klasy dziewczynami na telefon. Czytanie o jego prywatnym życiu było niczym czytanie Entertainment Weekly.
O Boże, nadal się nie odsunął. Czyżby testował granice jej przestrzeni osobistej? Czy to był rodzaj jakiejś psychologicznej władzy? Jeśli tak, to wygrywał, bo jego wysokie i silne ciało ubrane w szyty na miarę, granatowy, elegancki garnitur w prążki było zbyt blisko, zbyt intymnie. Jej serce łomotało, miała problem ze skupieniem myśli, synapsy mowy nie docierały z jej mózgu do ust. Jeżeli się nie opanuje, to zawali tę rozmowę. Wdech, wydech. Teraz powiedz coś normalnego.
- Piękna...tu....pogoda. - Wybełkotała zdyszana. Cholera.
Jego słaby uśmiech poszerzył się.
Arogancki dupek. Całe szczęście, że odzyskała w porę zdrowy rozsądek i nie powiedziała tego na głos.
So, much as I adore you, I’m not the one to melt your frozen heart.
Embarrassment flushed her cheeks.
'So I'm a special welfare case.'
'Let's just say you're special all around.'"
Dominic stared at her in stunned disbelief. Female resistance didn't exist in his world.
- Ja jestem tym, który ma fiuta, a Ty jesteś tą, która go pragnie. - Powiedział delikatnie. - To nie jest skomplikowane. Teraz spójrz. Pójdziemy trochę wyżej? O, tak? Wyżej? Jeszcze wyżej? Jezu. - Wciągnął powietrze, jego wzrok przesunął się po szczycie jej biustu. - Będę musiał przelecieć te wielkie cycki.
I hope we didn't bruise anything'.
'Yours or mine',she almost said, the imprint of his sizeable dick stamped on her thigh.
I've never lived in a small town. Is small-town living as idyllic as the movies suggest?'
'Do you really care?'
'When it comes to you, I do.'
'Why?'
'Curiosity, I suppose.'
'Then you must tell me about growing up in San Francisco,'
She gave him a brittle smile. 'Just curiosity.'
'Christ, you're prickly.
Młodziutka dziewczyna uśmiechnęła się - Zapewne jesteś umówiona z Dominikiem na szesnastą. Jeszcze go nie ma, ale prosił przekazać, żebyś się rozgościła. - Machnęła w kierunku głównego korytarza i wróciła do swojej książki.
Dominik, nie pan Knight. Jeszcze ciekawiej. Delikatnie odchrząknęła, żeby zwrócić na siebie uwagę dziewczyny.
- Właściwie to jestem umówiona z Maxem Roche. Nazywam się Katherine Hart.
Kate stała przez chwilę, w dziwnej ciszy. Najwyraźniej dziewczyna chciała dokończyć czytać zdanie i dopiero wtedy podniosła wzrok.
- Myślę, że masz spotkanie z Dominikiem. Zaraz sprawdzę.
Wkładając ołówek między strony książki, kliknęła myszką, gładki ekran komputera ożył, a dziewczyna przelotnie na niego zerknęła.
- Nie. Nie z Maxem. Z Dominikiem - znowu wskazała korytarz - Korytarzem w dół, ostatnie drzwi. Chyba powinnam zapytać, czy nie chcesz kawy. - Uśmiechnęła się i wróciła do czytania.
Seated beside Kate, his arm on the top of the banquette, Dominic had been watching her, not the play; he'd seen the tableau before. So he was aware of her increasing discomfort. Aware as well of her volatile passions. Miss Hart was a hot little thing. Impatient, too. His nostrils flared slightly at the thought.