Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ferenc Sánta
![Ferenc Sánta](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
3
7,4/10
Urodzony: 04.09.1927Zmarły: 06.06.2008
Ferenc Sánta (September 4, 1927 – June 6, 2008) was a Hungarian novelist and film screenwriter. He was awarded the József Attila Prize in 1956 and 1964, and the prestigious Kossuth Prize in 1973.[1] He was born in Braṣov and died in Budapest.
7,4/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dwadzieścia godzin: Kronika Ferenc Sánta ![Dwadzieścia godzin: Kronika](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4876000/4876393/741180-352x500.jpg)
6,3
![Dwadzieścia godzin: Kronika](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4876000/4876393/741180-352x500.jpg)
65/180/2024
Pod pozorem historii kryminalnej dostajemy opowieść o węgierskim społeczeństwie wiejskim, chyba na przełomie lat 50-tych i 60-tych. Albo może w latach 60-tych, jakoś nie zarejestrowałam. Wiecie, jaki klimat: z jednej strony sekretarz organizacji partyjnej, sekretarz powiatowy, tworzenie spółdzielni rolniczych i zarządzanie nimi (rozdział XVI – protokół zebrania zarządu spółdzielni produkcyjnej jest pod tym względem wielce pouczający),a z drugiej strony – macanie kur, ciężka praca w polu, noszenie wody ze studni i wiejskie porachunki, czasem na tle politycznym.
Nie jest to powieść wielce interesująca pod względem fabuły, ale bohaterowie i ich problemy, egzotyczne wręcz z dzisiejszej perspektywy – bardzo ciekawe. Szczególnie dla ramoli :-)
Zdrajca Ferenc Sánta ![Zdrajca](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-book-352x500.jpg)
8,0
![Zdrajca](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-book-352x500.jpg)
Ferenc Santa to węgierski pisarz i scenarzysta żyjący w latach 1927-2008. Był wielokrotnie wyróżniany nagrodami za swoją działalność, w tym najważniejszą nagrodą przyznawaną na Węgrzech w 1973 roku. Napisał 9 książek, z których trzy zostały przetłumaczone na język polski. I to tyle z informacji jakich można dowiedzieć się z internetu. Moja przygoda z autorem rozpoczęła się kilka lat temu od zapomnianej w Polsce powieści „Piąta pieczęć”, powieści doskonałej. Zafascynowany stylem autora wypożyczyłem (bo też kupić się tego nie da) „Zdrajcę”, powieść nie tyle zapomnianą, co wręcz nieistniejącą.
„Zdrajca” to malutka, 130-stronicowa książeczka, którą można przyporządkować do nurtu filozoficzno-historycznego. Rzecz dzieje się w zaświatach, a wszyscy bohaterowie swoje życie na ziemi zakończyli jakiś czas temu. Santa powołuje do konfrontacji cztery postaci – ubogiego chłopa, katolickiego księdza, żołnierza wojsk cesarskich (dawnego husyty) i husytę (dawnego żołnierza wojsk cesarskich). Rozmawiają one na tematy pobudek własnych działań. Raz na scenie widzimy husytę i chłopa, innym razem dołącza do nich ksiądz Euzebiusz, wreszcie do głosu dochodzą wszyscy. Dzięki temu zabiegowi poznajemy charakterystykę każdego bohatera, dowiadujemy się w co wierzy, czego pragnie i dlaczego zginął.
Książka pełna jest dialogów. Autor całkowicie zrezygnował z opisów, pragnąc skupić się na rzeczach dla siebie najważniejszych. A że do powiedzenia ma bardzo wiele, dowiadujemy się właściwie od samego początku. „Zdrajca” to powieść gęsta w cenne spostrzeżenia, idealna do nieśpiesznego czytania, delektowania się sztuką wysokich lotów. Przyzwyczajeni do kontrowersji, zmian akcji, szybkiej polaryzacji postaw i łatwości generowania zjadliwych sądów, możemy mieć problemy z tą spokojną i wyważoną lekturą, pełną błyskotliwych mądrości i delikatnego igrania sympatii czytelnika. Węgierski pisarz świadomie przedstawia nam losy bohatera, któremu zaczynamy współczuć, by po chwili zmiażdżyć to nasze rodzące się uczucie słowami innej osoby. To obnażanie ludzkich słabości podpowiada nam, że po pierwsze nie należy oceniać ludzi po pozorach, po drugie, że właściwy osąd możliwy jest do wydania dopiero po zbadaniu różnych punktów widzenia, a i to nie zawsze. Pan Ferenc zadaje pytania, bardzo dużo pytań. Dlaczego zabijamy? W imię czego walczymy? Co jest dla nas naprawdę ważne? Dlaczego ciągle dyskutujemy? Czym jest wojna? Włożony w usta chłopa monolog o pojęciu wojny, rozumianej jako ciągła walka o byt rodziny, jest jednym z piękniejszych świadectw tego typu, jakie dane mi było czytać.
Leżący u podstaw opowieści konflikt między wojownikami, podszyty zostaje swoistym dydaktyzmem. Konfrontacja służy unaocznieniu przeciwstawnych życiowych wyborów i postaw, które w konsekwencji dążą do tego, że nasz świat pełen jest zła i okrucieństwa. Wyolbrzymienie i wyostrzenie mówiącego podmiotu nie służy tu więc autokreacji, tylko rozproszeniu czy rozdzieleniu głosu na tych, którym powieść chce głosu udzielić, czyli nas wszystkich. Bo też opisane losy, choć obecnie niewiele dla nas znaczące, łatwo możemy przełożyć na współczesność. Uniwersalność to pojęcie często pojawiające się w recenzjach książek, trudno jednak o nim nie wspomnieć przy tym traktacie. „Zdrajca” pełen jest cytatów gotowych do wydrukowania, wbicia do głowy i stosowania w życiu. Bo choć autor nie daje nam gotowych rozwiązań, pozwala nam choć na chwilę zajrzeć w głąb siebie, gdzie te wszystkie rozwiązania leżą i czekają na pokazanie światu.
„Zdrajca” to książka wybitna. Autor nie mnoży wątków, nie potrzebuje uciekać się do schematów, nie sili się na atrakcyjność lingwistyczną. Za pomocą prostych metod konfrontuje bohaterów, kruszy ich płytkość i odsyła na pola nieskończoności. Do samego końca bawi się też z czytelnikami we własną grę pozorów i niedomówień. A na koniec pozostawia otwarte pytanie – kto jest zdrajcą?
Jeśli macie okazje zapoznać się z książkami Węgra bierzcie w ciemno. Odpuście sobie te pięknie wyglądające wydania z witryn księgarskich, te promowane na siłę substytuty jakości. Na allegro „Piątą pieczęć” kupicie za 2 zł. Gwarantuje wam, że to co przeczytacie zmieni wasze patrzenie na innego człowieka.