cytaty z książek autora "Ben Aaronovitch"
Przez jedną przerażającą chwilę myślałem, że mnie uściska, ale na szczęście, obaj w odpowiednim momencie przypomnieliśmy sobie, że jesteśmy Anglikami. Mimo wszystko niewiele brakowało.
- Czy gdyby były brzydkie, Peter, też byś się tak przejął? (...)jestem ciekaw, czy tak byś się wyrywał, żeby stanąć w ich obronie.
- Może nie, ale to znaczy tylko, że jestem płytki, a nie, że się mylę.
Kiedy się nad tym zastanawiam, pomocną okazuje się mądrość, którą kiedyś podzielił się ze mną mój ojciec: "A kto to, kurwa, wie, dlaczego ludziom przydarzają się różne rzeczy?".
- Ale ty jesteś nudziarz. Myślałby człowiek, że gliniarz, który jest czarodziejem, okaże się ciekawszy. Harry Potter nie był taki nudny. Założę się, że Gandalf potrafi pić pod stołem.
Pewnie miała rację, ale nie pamiętam, by Hermiona kiedykolwiek tak się schlała, żeby Harry musiał zatrzymać miotłę przy Buckingham Palace Road tylko po to, by jego przyjaciółka mogła zwymiotować do rynsztoku.
-Nie może pan nazywać ich czarnymi magami.
- Zdajesz sobie sprawę, że „czarny” ma tu znaczenie metaforyczne.
- To nieważne. Słowa zmieniają swoje znaczenie, prawda? (...)
- To jak mam ich nazywać? – Zapytał cierpliwie Nightingale.
- Niepełnosprawni etycznie adepci magii.
Wyposażenie dla łowców duchów: ocieplana bielizna - bardzo ważna, ciepła kurtka, termos, cierpliwość, duch.
Bądźmy szczerzy: nie ma sposobu, żeby wyskoczyć z obcisłych dżinsów z godnością, zwłaszcza kiedy piękna kobieta trzyma dłoń w twoich bokserkach, a drugą ręką oplata cię w pasie. Zawsze kończy się na tym, że wymachujesz rozpaczliwie nogami, starając się, żeby przeklęty ciuch przeszedł przez okolicę kostek.
Otóż okazuje się, że magia jest zupełnie taka sama jak nauka - w tym sensie, że czasem chodzi o dostrzeżenie czegoś cholernie oczywistego.
Myślę, że stawanie się czarodziejem to po części odkrywanie, co jest prawdziwe, a co nie.