cytaty z książek autora "Beata Andrzejczuk"
Pokochałam twoje serce, nie ciało. Pokochałam Ciebie
- Przyjaźń nie polega na tym, że akceptujemy drugą osobę, bo ma same zalety i nigdy nie robi nic głupiego. Przyjaźń polega na tym, że oddzielamy bliską nam osobę od od złych rzeczy, które zrobiła. Te złe rzeczy przekreślamy na czerwono grubą linią, a do tej osoby wyciągamy rękę.”**
Wiesz co to jest miłość?! To pragnienie szczęścia drugiej osoby! To podporządkowanie swojego życia tej drugiej osobie, ale nie dlatego, że jesteśmy do tego zmuszeni, ale że tego pragniemy !
Nie jesteś częścią mojego życia. Jesteś całym moim życiem
- A, nie zauważyłaś przez tyle czasu, że mówię, do Ciebie wyłącznie, Natalia? - spoważniał na chwile, ale łobuzerski uśmiech pozostawał na jego twarzy.
- Fakt - przyznałam. - Nigdy nie powiedziałeś do mnie nawet, Natka.
- I nigdy nie powiem.
- Dlaczego?
- Bo wszyscy tak mówią, a ja nie zamierzam zaliczać się do wszystkich - puścił do mnie oko.
Miłości nie da się zdefiniować,ale ona jest czymś najwspanialszym na świecie.Trzeba ją czuć.
(...) Każdego dnia, budząc się rano, zadam sobie pytanie: kogo dziś wybieram? kogo kocham? Bo żadna osoba nie jest nam dana na całe życie. Codziennie wybieramy ją na nowo. Jeśli każdego dnia wybieramy tę samą osobę, to budujemy miłość, która jest sensem wszystkiego na tym świecie, bez względu na to, jaka ona jest: łatwa, piękna, skomplikowana czy radosna.
Dziewczyny zakochują się w słowach.
-Dlaczego boisz się mówić prawdę?
-Nie wiem-powiedziałam cichutko.-Może boję się, że to wszystko jest zbyt piękne aby było prawdziwe, że jeśli to ubiorę w słowa to pryśnie jak bańka mydlana, okaże się tylko cudownym snem.
...Moja wyobraźnia nie potrafi, choćbym posunął się w niej nie wiem jak daleko w przód, nie umiejscowić tam Ciebie. Nie powinienem tak pisać. Wiem. Przecież o wiele łatwiej byłoby ci znosić sytuację, na którą jesteś zupełnie obojętna, kiedy nie byłoby kogoś, kto sprawia ci ból, kochając i będąc kochanym. Pewnie wiesz, jak się tęskni. Nie będę więc pisał. Tęsknię.
Maksym.
- Proszę cię Witosz - Zuzka popatrzyła na niego karcąco. - Ty już lepiej nic nie mów. Przespałeś cały film. Myślisz że nie widziałam?
-Nieprawda! Tylko dwa razy mi się oczy przymknęły, bo się strasznie dłużył.
- Akurat! Dwa razy to ja cię szturchnęłam, bo myślałam, że zaraz zaczniesz chrapać.
Miłość prawdziwa miłość istnieje i nigdy istnieć nie przestanie
życie nie znosi próżni... A zwłaszcza życie nastolatki!!!
Miłość,prawdziwa miłość, istnieje i nigdy istnieć nie przestanie. To jedyne, czego jestem absolutnie pewna.
Przyjęła je wprawdzie do świadomości, ale 'przyjąć' a 'uwierzyć' to dwie różne rzeczy
-Julka, ja nie chcę być twoim przyjacielem.
Zamarłam. Co on do mnie mówi?(...)
- Pragnę Ci zaproponować, byś była w moim świecie, bo w sercu i myślach dawno już jesteś. Rozumiesz? Chcę, byś swoje serce otworzyła dla mnie i byś mnie wpuściła do swojego świata, do samego środka. Zgadzasz się?
Z budowaniem związku bez przyjaźni jest tak, jak ze wznoszeniem zamków z piasku. Czasem bywają wielkie, okazałe, cieszą oczy, aż inni przystają, aby je podziwiać, zachwycają się ich widokiem. Lecz potem przychodzi przypływ i nie po nich śladu.
Cieszył się z mojej obecności,z tego, że jestem,że coś mówię,że siedzę na jego kolanach(..)nie musiał nic mówić(...)taka rozmowa dusz.
W życiu jest coś takiego jak przebaczenie. To jedna z najwspanialszych cech.
Tak bardzo chciałam rozpłynąć się w strugach deszczu, który zaczął padać, gdy byłam w parku. Nie rozpłynęłam się. Ale przynajmniej jego krople wymieszały się z moimi łzami. I tak sobie płakaliśmy - niebo i ja.
Słowa stawały się coraz mniej wyraźne, bo przerywane łkaniem. Nie potrafił nad tym zapanować. Ja też płakałam, trzymając wciąż dłoń na klamce. Nacisnęłam ją powoli.
- Natalia, nie odchodź - doszły mnie słowa wypowiedziane prawie szeptem. - Bo wiem, że jeśli stąd wyjdziesz, to już nigdy nie wrócisz - powtórzył jeszcze raz.
Pod drzewem,opierając się o nie,stał Maksym i wpatrywał się w nią z taką czułością,jakiej nigdy w życiu nie widziałam,a słuchał jej tak uważnie,że miało się wrażenie,że spija jej z ust każde słowo.Natalia wstała powoli i ruszyła ku niemu.Nie spuszczali z siebie wzroku. Podeszła i przytuliła się,a on objął ją jak największy skarb tego świata.
Miłość mentalna jest wtedy, gdy jesteśmy sami i kochamy kogoś, z kim nie jesteśmy lub nie możemy być.
Cieszył się z mojej obecności,z tego, że jestem,że coś mówię,że siedzę na jego kolanach(..)nie musiał nic mówić(...)taka rozmowa dusz.
Człowiek jest tylko człowiekiem i popełnia błędy. Karą są wyrzuty sumienia, ale to dobrze, gdy są, bo świadczą o tym, że mamy sumienie.
Byłam sama. Byłam samotna. Jestem samotna i zupełnie sama. A może jednak nie? Przecież cały czas jest ze mną smutek, który rani moje serce i duszę. Wciąż płaczę i wciąż łzy nie przynoszą mi ulgi.
Może zmiany sprawiają,że czuję się mniej bezpiecznie.Gdy wszystko toczy się stałym,uporządkowanym rytmem,człowiek szybko się do tego przyzwyczaja i to daje mu poczucie bezpieczeństwa.Zmiana oznacza tak naprawdę niewiadomą i tej niewiadomej ludzie się boją(..)
-Mam wiele bardzo przyjemnych wspomnień (...)
-A smutne też masz?
-Tak i myślę, że niektóre są potrzebne, bo przecież ze wspomnień składa się całe nasze dotychczasowe życie. Gdyby nie było tych smutnych, nie umielibyśmy doceniać szczęścia.