Najnowsze artykuły
- ArtykułyPowieść o zagrożeniach płynących ze Wschodu. Ryszard Oleszkowicz o „Zanim zabijesz moją śmierć”Marcin Waincetel1
- ArtykułyJakub Jarno. „Światłoczułość” to powieść opakowana w powieść, owinięta w listyRemigiusz Koziński2
- Artykuły„Kraj kobiet“ Grzegorza Gajka – przeczytaj fragment książki!LubimyCzytać1
- ArtykułyLiteracka Nagroda Nobla 2024. Han Kang laureatkąKonrad Wrzesiński40
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Izumi Shikibu
Źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/File:和泉式部.jpg
2
7,6/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, poezja
Urodzona: 01.01.0976
Japońska poetka epoki Heian, wybitna pisarka, autorka klasycznego dzieła "Makura no soshi" ("Zapiski spod poduszki", "Zapiski spod wezgłowia").http://
7,6/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Diaries of Court Ladies of Old Japan
Shikibu Murasaki, Izumi Shikibu
7,5 z 2 ocen
9 czytelników 1 opinia
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Diaries of Court Ladies of Old Japan Shikibu Murasaki
7,5
Jak już pisałam przy okazji "Pochwały cienia", przychodzi w życiu każdego japonofila taki moment, w którym godzi się z tym, że swoich wymarzonych dzieł przeczytać w przekładzie na język ojczysty nie zdoła. Jakkolwiek przy pisarzu rangi Tanizakiego Jun'ichiro można mieć nadzieję, przy klasycznej średniowiecznej literaturze złudzeń nie mam (zainteresowanych problemami tłumaczenia odsyłam do doskonałej monografii Ivana Morrisa "Świat księcia promienistego").
Nic zatem dziwnego, że mało nie zwariowałam ze szczęścia, kiedy w moje ręce wpadła ta niewielka książeczka: zbiorek zawiera bowiem trzy arcydzieła japońskiej starożytności, pamiętniki dam dworu Murasaki Shikibu i Izumi Shikibu oraz dziennik z podróży z Sarashina autorstwa córki Sugawary Takasue, której imienia ani dat życia w ogóle nie znamy.
To właśnie jej piękne wspomnienia otwierają ten zbiorek - córka Sugawary Takasue mogła być postacią historycznie marginalną, jej zycie mogło być typowym żywotem arystokratki średniego szczebla, zamkniętej w domu, spędzającej czas w półmroku i wychowanej na romantycznych opowieściach w stylu opowieści o księciu Genjim, jednak jej wprost nieprzeciętna wrażliwość i talent literacki sprawiają, że staje się bliska tysiąc lat później czytelnikowi z innego kręgu kulturowego. Opis jej podróży do Kioto jest przejmująco piękny, a jej późniejsze życie, pędzone w samotności, między uwielbieniem dla romansów a rozczarowaniami dorosłości i "pracy" damy do towarzystwa na dworze wyższej rangą arystokratki. Jest to lektura o tyle jeszcze ciekawa, że chociaż zamężna i wychowująca dzieci córka Sugawary Takasue otwarcie pisze o swoim niespełnieniu, o rozczarowaniu, o życiowej pustce i niespełnionych marzeniach oraz o ukojeniu, jakie daje jej praktykowanie buddyzmu.
Zupełnie inny jest dziennik autorki tak lubianego przez córka Sugawary Takasue romansu, Murasaki Shikibu. Lata jej aktywności artystycznej uważane są słusznie za rozkwit i szczytowy moment dworskiej kulty Heian i ten właśnie świat portretuje ona w swoim dzienniku. Poświęcony jest narodzinom następcy cesarskiego tronu oraz związanymi z tym uroczystościami, obrzędami i zabawami - dama Murasaki jest uważną obserwatorką tych wydarzeń, notuje nazwiska gości, wymieniane prezenty, noszone stroje, pełnione funkcje i oczywiście anegdoty, anegdoty, anegdoty portretujące ten świat próżniaczych poetów i przerafinowanych arystokratów.
Na tle dziennika Izumi Shikibu pamiętnik damy Murasaki olśniewa wręcz barokowym przepychem barw, zapachów, detali. Izumi Shikibu w swoim dzienniki nie pisze nawet bezpośrednio o sobie - używa zaimków trzeciej osoby i można się zastanawiać, na ile dziennik jest autentycznym zapisem jej romansu, a na ile jest poetycką konwencją i skąd też autorka mogła wiedzieć, co czuł jej ukochany, skoro jedyną formą komunikacji były nad wyraz enigmatyczne wiersze, jakie wymieniali.
Dziwić może, skąd taka namiętność u ludzi, którzy spotykali się głownie nocami - a więc nie wiedzieli nawet dokładnie, jak wygląda ta druga osoba - w ukryciu, rzadko, a do tego nie mieli za bardzo czasu się poznać, wyłączając oczywiście wszystko, co o charakterze człowieka powiedzieć może sposób, w jaki składa listy i przywiązuje je do gałązek krzewów lub kwiatów. Romans do szczęśliwych się nie zaliczał, ale dziennik opisuje tylko rozkwit tego uczucia, nieodmiennie nieszczęśliwego, zaprawionego melancholią, skupionego na oczekiwaniu i na wiecznych rozczarowaniach, o których trzeźwy człowiek powiedziałby, że są wynikiem braku komunikacji i fatalnej sytuacji kobiety w tym układzie.
Wszystkim trzeźwym ludziom polecam bardzo serdecznie. Bądź co bądź, jest to piękna literatura o subtelności rzadko spotykanej, a wrażliwości innej niż wszystko, co kiedykolwiek powstało w Europie.