Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Naprawdę świetna książka. Dla miłośników powieści historycznych jest to naprawdę świetna lektura. Natrafiłem na nią całkiem przez przypadek. Sklep internetowy w którym kupuję czeskojęzyczne audiobooki miał wyprzedaż na część swojego asotrymentu. Przeglądając właśnie te okazyjne audiobooki natrafiłem właśnie na tą pozycję. W zasadzie jest to książka napisana przez austryjackiego pisarza. Ale ze względu na temat który porusza jest to mocno czeska książka. Jachymow, Joachimtahl to miejścowość w Krusznych Horach. Musiałem sprawdzić jak to pasmo górskie nazywa się po polsku. Po niemiecku to Erzgebierge. Po polsku to po prostu Rudawy. Jachymow, albo Joachmitahler to miejscowość która na stałe wpisała się we współczesną historię świata. To właśnie tej miejscowości Amerykanie zawdzięczają nazwę swojej waluty, Dolar. Nazwa amerykańskiegopieniądza dolar, czy też nawet polska nazwa starej monety talar, właśnie wzięły swój początek od Jachymowa czy też raczej niemieckojęzycznej nazwie tej miejscowości Joachimstahler. W średniowieczu włanie w tej miejscowości w Rudawach wydobywano srebro oraz bito srebrne monety. Już wtedy zaczęto je przysłowiowo nazywać „Thalerami”. A ponieważ monety z Joachymowskiego srebra miały dość dobrą reputację, upowszechniły się w całej Europie nazwa szybko upowszechniła się w całej Europie. „Tahler”, można na polski można przetłumaczyć jako „dolina”. Jednak nie talar, czy też średniowieczna historia jest tematem tej książki. Autor podjął się tematu bardziej współczesnego. Jachymov pod koniec lat 40tych oraz w latach 50tych był miejscem stalinowskich obozów koncentracyjnych, łagrów utworzonych przez komunistyczne władze Czechosłowacji na wzór radziecki. W Jachymowskich łagrach więziono nawet około 10 tysięcy więźniów politycznych. Jachymov wybrano jako miejsce do utworzeniach łagrów również ze względu na swoje położenie oraz na sutowce mineralne znajdujące się w górach Rudawach. Tych surowców znajduje się sporo w Rudawach. Nie tylko chodzi o srebro. Tym surowcem bardzo porządanym przez władze komunistyczne, przez Związek Radziecki oraz samego Stalina był uran. Pod koniec lat 40tych Związek Radziecki desperacko potrzebował uranu w celu wybudowania bomby atomowej. W Jachym oraz później tam więzieni więźniowie polityczni mieli tego pecha, że właśnie ruda uranu ukryta w Rudawach była wysokiej jakości i świetnie się nadawała do budowy radzieckiej bomby atomowej. Zawartość pierwiastków radioaktywnych w rudach ukrytych w okolicach Jachymowa doceniła również sama Maria Curie, która kilkadziesiąt lat wcześniej przed komunistami sama odwiedziała Jachymow i w celach badawczych zaopratywała się w tej miejscowości w radioaktywną rudę dzięki której później w swoim laboratorium odkryła rad. Jachymow dzięki naszej noblistce również wpisał się w karty historii świata. Ale powróćmy do czasu tuż po Drugiej Wojnie Światowej. Czechosłowacja po zakończeniu wojny mogła jeszcze przez kilka lat cieszyć się demokracją i wolnością. Dopiero w 1948 roku komuniści przejęli w tym kraju władzę, szybko i zdecydowanie zaczęli wprowadzać na wzór stalinowski dyktaturę. W tym czasie ofiarami dyktatury koministycznej padali najróżniejśi ludzie. Niestety komuniści nie szczędzili nikogo, nawet czołowych sportowców, mistrzów świata. Narracja książki zbudowana jest w dość ciekawy sposób. Akcja rozpoczyna się w czasach współczesnych. Poznajemy austryjackiego wydawcę książek, który mając problemy zdrowotne zostaje przez swojego wiedeńskiego lekarza wysłany do sanatorium właśnie do współczesnego czeskiego Jachymowa. Tam przypadkowo natrafia na tajemniczą kobietę, która poznaje troche bliżej. Zaczyna mu ona opowiadać historię swojej rodziny. Ojciec ów kobiety był bramkarzem przedwojennej oraz powojennej czechosłowackiej reprezentacji hokejowej która kilkukrotnie została mistrzem świata, również dwukrotnie po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej. Część książki to oczywiście fikcja literacka, ale postać czechosłowackiego geniusza bramkarskiego Bohumila Modrego jest autentyczna. Czechosłowacja stała się pod koniec lat 30tych światową potęgą hokejową i właśnie Bohumil Modry był czołowym jej zawodnikiem. Był wtedy najlepszym bramkarzem hokejowym na świecie. Po zakończeniu wojny miał możliwość grania w reprezentacji, utrzymywał świetną formę, wraz z wieloma hokejistami z którymi grał jeszcze przed wojną. Niestety popularność, liczne wyjazdy na zawody sportowe w zachodniej Europie, liczne kontakty z ludźmi z zachodniej Europy oraz z Amerykanami i Kanadyjczykami były mocno nie na rękę komunistom, wręcz były uznawane za coś wrogiego i niebezpiecznego. Niestety Bohumil Modry wraz z kilkoma kolegami z reprezentacji został skazany w politycznym procesie pokazowym na kilkanaście lat ciężkich prac w łagrze i w ten sposób właśnie trafił do Jachymowa. Dzięki książce właśnie poznajemy losy Bohumila Modrego, jego tragedię życiową. Autor wykonał kawał dobrej roboty. Książka jest napisana w świetny sposób. Dodam również, że została świetnie nagrana w formie audiobooka przez świetnego lektora oraz w bardzo przyjemnej muzycznej oprawie. Koniecznie muszę pojechać i odwiedzić Jachymov. To bardzo ciekawe miejsce historyczne, oprócz historii powstania dolara jest to też miejsce dość tragiczne gdzie sporo ludzi straciło zdrowie i zycie poprzez niewolniczą pracę w komunistycznych łagrach. Nie byłem świadomy tego na jak wielką skale komunistyczny reżim w Czechosłowacji stworzył system łagrów. Z książki można sporo się dowiedzieć o mało znanych faktach powojennej historii Czechosłowacji.