Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Charles Sellier
2
4,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,8/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tajemnice Biblii. Fakty czy mity?
Charles Sellier, Brian Russell
4,7 z 3 ocen
3 czytelników 0 opinii
1997
W poszukiwaniu zaginionej Arki : archeologiczne odkrycie tysiąclecia
Charles Sellier
5,0 z 12 ocen
24 czytelników 4 opinie
1996
Najnowsze opinie o książkach autora
W poszukiwaniu zaginionej Arki : archeologiczne odkrycie tysiąclecia Charles Sellier
5,0
Kiedy byłem mały książka ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie, jest to bowiem niezwykle inspirujący stek bredni i nonsensu. Prawdziwa perełka, arcydzieło w swej kategorii wagowej. Założę się o juany przeciwko orzechom, że autor jest amerykański fundamentalistą religijnym, z tych co nie wierzą w teorię ewolucji, a homoseksualizm uważają za dewiację. Do dziś pamiętam ten chaos narracyjny, te rozdzialiki prowadzące od Sasa do Lasa i gdy już człowiek myśli, że z tego coś wynika - bach! Nic i nic, a potem jeszcze więcej niczego. Dobrym przykładem jest postać jakiegoś "chaldejskiego patriarchy Babilonu", Józefa księcia z Indyj i Malabaru, która pojawia się nagle i bez żadnego uzasadnienia niczym czarodziejka z Księżyca na latającym dywanie. Ponieważ w tamtych czasach proces mojej socjalizacji nie został jeszcze zakończony, dopiero wiele lat później posiadłem intelektualne narzędzia niezbędne do ustalenia co oznacza przymiotnik "chaldejski" i co to za stwór ten Malabar. Nazwisko i tytulatura zrobiły jednak na mnie tak duże wrażenia, że podczas zabawy w króla często potem nazywałem siebie "pontyfikalną eminencją." Jeśli napiszę, że książki nie polecam to nie będzie chyba zaskoczenia, prawda? ;-)