Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Właśnie skończyłam słuchać audiobooka. Na początku moja ogólna ocena oraz krótki opis postaci, zaznaczę kiedy pojawią się spojlery. Nie dziwie się, że na Goodreads powieść ma 4,22/5 gwiazdek. Jest naprawdę świetna. Dawno nie czytałam książki w której jak dotąd nie było żadnych usterek - po prostu nie ma się do czego przyczepić, to spokojniejszy thriller, jest w nim zagadka, przeskoki między teraźniejszością i przeszłością. Jest dosyć dużo narratorów: na pewno Marisa, Richard, Jojo, "On" ale są wyraźnie zaznaczone na początku każdego rozdziału, a w audio (w języku angielskim) jest kilku lektorów. Co do fabuły to trochę się zamotałam, co było wynikiem mojej bujnej wyobraźni i nie przykładania wagi do osobowości głównej bohaterki. Brak infantylnych dialogów, szybkiego zakończenia w którym autor zmienia styl tylko po to żeby wszystko wyjaśnić. Książki nie da się odłożyć ale napięcie oscyluje w przedziale 3-5/10 więc jeśli obawiacie się wyskakujących zza krzaków nożowników to spokojnie, niczego takiego tu nie znajdziecie. Dosyć istotna rada: można się pogubić, to nie jest książka do czytania przy okazji czytania innej - wymaga dosyć dużego skupienia. Polecam, chętnie przeczytam inne książki autorki. Postacie - wszystkie poznajemy od razu: Marisa - 30 lat, fotograf, aktualnie była alkoholiczka, bardziej imprezowa siostra, Clare - siostra bliźniaczka (jednojajowa) Marisy, zamordowana w wieku 16 lat, spokojniejsza, bezproblemowa dla rodziców, Britney - siostra M i C, prawnik, 33 lata, David - chłopak Britney, zajmuje się finansami, 34/35 lat, Jojo - przyjaciółka ze szkoły M i C, w ciąży, nauczycielka?, Jack - były chłopak Britney, mąż Jojo, Kurt - były chłopak Clare, 34 lata, Alan Bernard - gość pubu, później sąsiad Marisy, prawnik, Mike - kelner, Paul - znajomy Britney, klient Marisy, Richard - detektyw (policjant) zajmujący się sprawą morderstwa Clare oraz pomagał przy sprawie samobójczej śmierci mamy dziewczynek gdy miały 12 lat. Spojlery: 10% - moja pierwsza teoria: Clare żyje, to Marisa została zamordowana 33% - moja druga teoria, Clare była na imprezie, po niej spotkała tego kogoś ale okłamała go mówiąc, że nazywa się Marisa (zawahała się kiedy miała się przedstawić). Ten facet myśląc, że znalazł Clare zabija prawdziwą Marisę - nie wiem, może ona go denerwuje mówiąc, że go nie zna (w końcu to Clare poszła z nim na naczosy). Zgodnie z tym jak zachowywał się na naczosach jest sadystą więc mógł zabić prawdziwą Marisę gdy ta "złamała mu serce". Po 13 latach zaczyna stalkować Clare - w początkowych rozdziałach mówi o niej, że jest identyczna, a jednak była trochę różna od siostry więc pewnie widzi w niej tą dziewczynę, którą zabrał na naczosy. To samo z Kurtem - mówi "Marisie", że wie, że ona to lubi (po tym jak odprowadza ją po imprezie urodzinowej gdzie spotkał się z nią po raz pierwszy od 13 lat) - jakby wiedział, że to Clare - a wtedy "Marisa" odskakuje od niego oburzona. Detektyw Richard nie zamyka sprawy, ciągle dosztukowuje nowe dowody tak jakby w głębi serca czekał na to, że Clare przyzna się do podszywania się pod siostrę. Od początku zadawał trudne pytania właśnie Clare, Britney, która odgrywała zastępczą mamę dla dziewczynek zmyśla, że słyszała jak "Marisa" wróciła nad ranem - uważam, że tak właśnie było, chciała dać jej alibi być może podejrzewała, że "Marisa" mogła zabić "Clare". Niestety poza tym kłamstwem jest jeszcze kwestia psychopaty - uważam, że on ostatecznie dorwie Clare. 90% - w tej chwili jestem po wizycie Marisy w mieszkaniu osoby która kupiła jej zdjęcie, wróciła już do swojego mieszkania i ... Także jeśli jeszcze nie dotarłaś/eś do tego punktu nie czytaj bo będzie kolejna teoria i spojlery. To zabawne ale byłam pewna, że Marisa w ostateczności weźmie próbkę z ubikacji w tamtym mieszkaniu (może nabrałaby wodę z ubikacji do pojemnika śniadaniowego?) i sama zaczęłam się zastanawiać jak ja bym postąpiła chcąc uzyskać DNA podejrzanego. Uważam, że Jack jest w mieszkaniu Marisy tylko dlatego, że nie chce żeby ktokolwiek powiązał go z Davidem. David z tego co zrozumiałam był kimś w rodzaju opiekuna w ośrodku karnym dla nieletnich i wiedział o tym, że Jack diluje na terenie zakładu. Tylko, że jakie to ma znaczenie skoro później i tak poszedł siedzieć, a ostatecznie wyszedł na ludzi (powiedzmy). Uważam, że to nie Jack zabił Clare. Dlaczego? Ponieważ zbyt wiele na niego wskazuje. Ostatecznie odwołuje moje pierwsze złożenie, że Marisa nie jest Marisą. Jeff - brat Davida, jego imię kilka razy pojawiło się w książce ale oczywiście całkowicie je pominęłam i nie pamiętam nic. Być może to Jeff jest tym psychopatą, David o tym wie i teraz stalkuje Marisę tylko po to żeby wiedzieć kiedy ktoś w końcu powiąże śmierć Clare z Jeffem? Być może Jeff jest bratem bliźniakiem Davida! Jack być może wie o tym wie i to dlatego David odpuścił mu kiedy sprzedawał narkotyki? Moja teoria wydaje się być mega słaba ale serio książka jest super napisana i każdy - nawet Britt - na ten moment może być uwikłany. 100% spojler i podsumowanie. Chyba wiem co było problemem: Marisa była przebojowa, Clare raczej spokojna ale jej życie intymne było bardzo bujne i ta cecha charakteru po prostu do niej nie pasowała i cały czas myliłam ją z Marisą. Nie do końca załapałam dlaczego Jack poświęcił się dla Davida i pojechał mu pomóc, być może przegapiłam lub zbagatelizowałam jakiś fragment ich wspólnej historii. Ogólnie mógł sobie odpuścić mieszanie się w sprawę - raczej nikt nie uwierzyłby Davidowi, że Jack mu pomógł, miał zresztą mocne alibi: Marisę i swoich kolegów, którzy zeznali, że w nocy kupili od niego narkotyki. Cieszę się, że ostatecznie Jojo pozostała sobą - chyba nie zniosłabym słodkiego zakończenia w którym przejrzy na oczy. Nie wiem co myśleć o Britney, zdawała się ostatecznie czuć złość na Davida ale pomogła mu znaleźć dobrego obrońcę. Wątek romantyczny na końcu nie był przesadzony. Zupełnie nie wiem gdzie podział się Kurt, być może miał być tylko "czerwonym śledziem". Wątek Britney dodającej do napojów tabletki, wcześniej jej mamy która robiła to samo tylko po to żeby wywołać chorobę u córek był niepotrzebny, mógł być fałszywym tropem ale chyba tylko raz przeszło mi przez myśl, że mogła chcieć śmierci siostry - kiedy uważałam, że Marisa podszywała się pod Clare i Clare żyje, a Britt chciała żeby ciężarna, mniej lubiana przez nią siostra została z nią. Zupełnie nie załapałam dlaczego Britt chciała zabić swoją mamę. Eeee nie, dalej mam mętlik.