Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bohdan Władysław Tymieniecki
1
7,6/10
Pisze książki: powieść historyczna
Zmarły: 1992 (data przybliżona)
Herbu Zaremba. Pochodził z rodzinyu ziemiańskiej, przed wojną ziemianin. Oficer kawalerii w 1939 roku, później w broni pancernej, pułkownik, dwukrotnie odznaczony Orderem Virtuti Militari, po wojnie na emigracji w Wielkiej Brytanii. Bibliofil, brydżysta, wędkarz. Zięć Józefa Becka.
7,6/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
71 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Na imię jej było Lily Bohdan Władysław Tymieniecki
7,6
Autor, który był oficerem i dowódcą plutonu pułku czołgów, opisuje swoje zmagania w czasie II wojny światowej. A były one bardzo ciekawe i nie ograniczają się tylko do walki na froncie. Opis walk jest ciekawy i można wczuć się w ich realia. Autor wykazuje również niekompetencje wśród dowódców polskich oddziałów oraz braki w wyszkoleniu polskiego żołnierza, porównując to z wojskami alianckimi. Bohdan Tymieniecki był z pewnością postacią niebanalną, o interesującym życiorysie oraz ciekawym spojrzeniu na wiele kwestii. Pierwszy raz czytałem powieść w której autor przyznaje, że kochał wojnę ("Czy jest coś piękniejszego niż wojna?")! I faktycznie, trzeba przyznać, że czerpał radość z walki, w której był wyróżniającym się dowódcą swego ukochanego czołgu, a w wolnych chwilach brał udział w różnych mniej lub bardziej oficjalnych przyjęciach, wraz ze swoimi kolegami. Dzięki temu jest wiele zabawnych momentów, a nieraz można uśmiać się do łez. Bardzo ciekawa książka, którą warto przeczytać.
Na imię jej było Lily Bohdan Władysław Tymieniecki
7,6
Świetna lektura, napisana lekkim piórem i z iście kawaleryjską* swadą, ale bez żadnej bufonady i samochwalstwa. Pokazuje życie wojny od wewnątrz, z punktu widzenia niższych oficerów i ich podkomendnych, a także brawurowe eskapady do Kairu, Rzymu, Bolonii itp. i hulanki tamże. Żyć, nie umierać! ;)
Tymieniecki zwraca tutaj słusznie uwagę, że dobrym żołnierzem jest ten, który naprawdę lubi swój fach, a nie żaden gryzipiórek, męczennik, pospolity szuler czy dekownik.
Pomimo całego koszmaru wojny można pozazdrościć Autorowi intensywności doznań, rozrywek młodości, poczucia humoru, honoru i osobistej odwagi, graniczącej niekiedy z niesubordynacją.
Takich mężczyzn (prawdziwych, z jajami) już nie ma. :(
*zaznaczyć należy, że autor konnych z szabelką nie lubił i pogardą darzył. :P Jednakże owa niechęć nie przełożyła się na Władysława Andersa, mającego wszak kawaleryjski rodowód. ;)