Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz4
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski5
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dido Michielsen
1
6,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Dido Michielsen jest pisarką i dziennikarką. Pisze dla opiniotwórczych czasopism i gazet w Holandii, ale również dla prasy kobiecej, najchętniej z pozycji osoby zainteresowanej człowiekiem. Wydała wcześniej dwie książki o adopcji: pierwszą o procedurze adopcyjnej, a kolejną o problematyce rodzin adopcyjnych. Fascynuje ją znaczenie rodziny, a dokładniej – miłość matki biologicznej i adopcyjnej. Uważa, że rodzic adopcyjny ma zadanie nauczyć dzieci akceptacji faktu porzucenia. Wymaga to bezwarunkowej miłości i wyczucia, kiedy trzeba zachować dystans, aby stworzyć dzieciom możliwość kształtowania własnej przestrzeni. Zdaniem jej czytelników, jest to nie mniej ważna umiejętność również dla rodziców biologicznych.http://www.didomichielsen.nl/
6,0/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
87 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lisa-Xiu i Lin-Shi. Córki z Chin
Dido Michielsen, Auke Kok
6,0 z 34 ocen
120 czytelników 6 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Lisa-Xiu i Lin-Shi. Córki z Chin Dido Michielsen
6,0
Typ reportazu w ktorym poznajemy historie dwocz malych Chinek
(siostr z domu dziecka) , zaadoptowanych przez holenderskich
rodzicow , pisarke DIDO MICHIELSEN i historyka AUKE KOK`a .
Dla siostr to ogromne przezycie . Powrot do maciezystego kraju
, w ktorym dzieci sa takie same (z wygladu ) jak mlode chinskie siostry - jeszcze dzieci dla ktorych podroz do Chin jest ogromnym,przyjemnym i dajacym duzo szczescia przezyciem .
Reportaz ten to pokazanie kultury narodo chinskiego
innego od europejskiego . Duzo sie dowiedzialem o polityce
jednego dziecka w Chinac i o rozmiarze potegi tego rozwijajacego
sie panstwa0giganta , wktorym przewodnk przeprasza ze miasto ktore
pokazuje holenderskiej rodzinie nie ma jeszcze miliona mieszkancow
(jest mu przykro z tego powodu) . Zaskakujaca pozycja na moich polkach (europejskich polkach:)
Lisa-Xiu i Lin-Shi. Córki z Chin Dido Michielsen
6,0
„Córki z Chin” to autobiograficzna historia holenderskiego małżeństwa, które zdecydowało się na adopcję dwóch chińskich dziewczynek. Najpierw do rodziny dołączyła siedemnastomiesięczna Lisa-Xiu, a niedługo potem dziewięciomiesięczna Lin-Shi.
Dziewczynki od najmłodszych lat wychowywane były w świadomości tego, iż pochodzą z Chin, adopcyjni rodzice kładli bardzo duży nacisk na to, aby Lisa – Xiu i Lin – Shi najbardziej jak to tylko możliwe utożsamiały się z krajem swojego pochodzenia i wiedziały o nim jak najwięcej, o jego kulturze, tradycjach etc.
Gdy dziewczynki zaczęły dorastać rodzina postanowiła wybrać się w po części sentymentalną, a po części umożliwiającą dziewczynkom odwiedzenie swojego kraju, podróż do Chin.
Odwiedzamy więc wraz z nimi wioski i sierocińce, z których dziewczynki zostały przez nich zabrane. A także wiele miejsc, które według autorów tej ksiązki są warte pokazania ich córkom.
Publikacja ta ma formę reportażu, w związku z czym sporo dowiadujemy się z niej o polityce Chin; tej dotyczącej chociażby posiadania tylko jednego dziecka, czy też dyskryminacji niemowląt płci żeńskiej i ogólnie roli kobiety w kulturze azjatyckiej. Dużo miejsca autorzy poświęcili również tematyce rozwoju tego gigantycznego państwa, która pociąga za sobą bardzo wiele, często niepojętych dla nas europejczyków, decyzji tamtejszych władz i wynikających z nich wydarzeń.
Bardzo umiejętnie ukazane zostało przez autorów gigantyczne zderzenie biedy i bogactwa, które z łatwością zaobserwować można na terenie tego rozległego kraju.
Chociaż niewątpliwie książka ta jest ciekawa, jeśli o mnie chodzi to spodziewałam się po jej lekturze czegoś nieco innego. Liczyłam na przewagę wątków osobistych, a napotkałam zadziwiająco dużo danych statystycznych oraz tematów ekonomiczno – gospodarczych.
Niemniej jednak historia Lisy – Xiu oraz Lin – Shi i ich rodziców naświetla nam niejako dwie perspektywy: Z jednej strony ukazuje czytelnikowi jak to jest wychowywać dzieci pochodzące z innej niż europejska kultury, z drugiej natomiast pokazuje jak to jest być dzieckiem adoptowanym i jednocześnie odkrywać swoją tożsamość wynikającą z korzeni swojego pochodzenia.
Książka z pewnością zainteresuje czytelników sięgających po pozycje dotyczące zagranicznych adopcji, jak również tych, którzy chcieliby zapoznać się z wieloma aspektami związanymi z tym zagadkowym krajem, jakim bądź, co bądź nadal są dla nas Chiny.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2017/01/powrot-do-korzeni.html