cytaty z książek autora "Arnold J. Toynbee"
Indie rzucają czar na przybyszów ze wszystkich stron świata. Chiński buddysta, który w V czy VII wieku po Chr. pielgrzymował do Gandhary albo Biharu, odczuwał ten urok równie silnie jak dzisiejszy świecki gość z Zachodu. Niewiele krajów niepokoi tak i zbija z tropu cudzoziemskiego wędrowca. Jeszcze mniej chyba budzi przy rozstaniu podobny żal i równie gorące pragnienie powrotu
Na drogach Indii spotyka się odwieczne chłopstwo żyjące na swoją odwieczną modłę
Stolice świata współczesnego stają się coraz większe,coraz bardziej do siebie podobne, coraz potężniej namagnetyzowane.(...) Ale prowincja jest nawet dziś realnym obrazem świata
Na naszej ziemi żniwa powtórzyły się zapewne osiem tysięcy razy. Wobec tego nad głową drzemiącego chłopstwa przetoczyło się osiem tysięcy lat". (...) cywilizacja ze swoimi dwoma chorobami wrodzonymi - wojną i niewolnictwem - powstała kosztem chłopa
Podobnie jak komunizm, islam był ruchem antyzachodnim, będąc jednocześnie heretycką wersją wiary Zachodu; i podobnie jak komunizm, władał orężem duchowym, przed którym zwykła broń nie chroniła.
Borykanie się z trudnościami jest zawsze próbą charakteru, ale jest to próba szczególnie sroga, gdy nieszczęście spada w chwili błogiego spokoju, od którego zarozumiale oczekuje się, że będzie trwać wiecznie. Zmagający się z losem ma pokusę, by w tarapatach szukać kozłów ofiarnych i straszaków, aby unieść brzemię własnych niepowodzeń. Przerzucenie winy w nieszczęściu jest jednak jeszcze bardziej niebezpieczne niż przekonywanie się, że pomyślność będzie trwała wiecznie.
Indie objawiają się na drogach, które nigdy nie bywają puste albo nudne" (...) Trzy, cztery tysiąclecia kroczą ramię w ramię
Rzeki i świątynie żyją nadal w naszych czasach lecz twierdze Indii utraciły znaczenie