cytaty z książek autora "Zbigniew Domino"
Obojętnie, gdzie i kiedy będziesz, najważniejsze, synu, żebyś był porządnym człowiekiem. Ale tego, to żadna szkoła cię nie nauczy, tylko życie i własne sumienie.
Bo jak można normalnie żyć, normalnie się czuć, kiedy się wie, że nie jest się tym, kim się naprawdę jest. I kim od urodzenia do śmierci być się powinno.
Odważnym w życiu trzeba być,
Ze strachem w sercu trudno żyć
I mężnie w życiu staczać bój,
Za prawdę i za honor swój.
Życie nie znosi pustki, w każdych warunkach przypomina o swoich prawach: Ludzie się rodzą, umierają.
Głód i tylko głód, jest tym nadludzkim panem, któremu oprzeć się niepodobna. Człowiek, wyniszczony głodem, z czasem przestaje być podobnym do człowieka. Nie ma w sobie dla nikogo ani krzty żałości, serca, litości. Byle tylko zaspokoić głód. Swój głód. Głód, głód, głód...
Miłość to gorsze niż choroba(…) Z choroby można się wyleczyć, a z prawdziwej miłości chyba nigdy się nie da...
(…) sądzić innych(…) to prawie tak jak samego Pana Boga zastępować...
Młodości słowami rozumu nie nauczy, nagle rozkwitłego uczucia perswazją się nie stłumi, gorącej krwi się nie ostudzi.
Człowieka można stąd wyrzucić. Drzewo w lesie ściąć albo wyrwać z korzeniami. Ale ziemi(…) donikąd przenieść się nie da. Ziemia zawsze na swoim miejscu zostanie. I zawsze odwdzięczy się temu, kto o nią zadba.
Nim od Boga zaczniesz wymagać, od ludzi zacznij, sobie samemu się przypatrz.
(…) niech nas Bóg broni osądzać ludzi według ich nacji.
Glód... Prawdziwego głodu, takiego do skrętu kiszek, nie da sie opowiedzieć ani opisać. W każdym razie ja nie potrafię.
Nie potrafię, choć zdarzało mi się puchnąć z głodu na Sybirze, a pusty żołądek wysychał i skręcał kiszki bólem. Picie wody nie pomagało, bo nawet ślina z tego głodu wysychała. Taki głód treba samemu przeżyć, choć nikomu tego nie życzę.
Co to za glód, bo nie zjadlem śniadania, spóźniłem się na obiad czy opuściłem kolację.
A wiesz, co to jest auszpik, roszponka, mazagran, parmezan, frytura, pekeflejsz, malaje, forszlak, audonty, salsefia, wizyga, dyszek,
czops, kwiczoł, kaplłon, kardy, kulebiak, sante czy makagigi?
Wieziono ich po złodziejsku, skrycie, wszelkimi sposobami izolując od miejscowej ludności.
(…) gorszej zarazy niż wojna to człowiek na tym świecie nie wymyślił. Nawet kiedy się wreszcie skończy, to i tak się za człowiekiem do końca życia wlecze...
W nas moralnego obowiązku głos
Wojennym gniewem wzbierał,
Gdy Hitler Polsce zadał cios
I korytarz zabierał.
Kto honor miał, nigdy nie wątpił, że
Do nas należą racje :
Gwarant ma walczyć, kiedy wie,
Że kruszą się gwarancje.
(...)
Dla nas nie była to wojenna gra
Na emocjach chwilowych -
Sprawa moralny wymiar ma :
Trzeba dotrzymać słowa.
Odważnym w życiu trzeba być,
Ze strachem w sercu trudno żyć
I mężnie w życiu staczać bój,
Za prawdę i za honor swój.