cytaty z książek autora "Teresa Monika Rudzka"
...czasem trzeba się cofnąć, zatrzymać i zastanowić, czego się chce od życia.
nie wolno żyć przeszłością, ale nie da się jej ot tak wyrzucić na śmietnik.
Gotowy czy nie, kiedyś to wszystko się zakończy.
Nie będzie już więcej wschodów słońca, więcej minut, godzin ani dni.
Wszystkie zebrane rzeczy, te będące skarbem lub zapomniane, przejdą do kogoś innego.
Bogactwo, sława i władza świecka skurczą się do nieistotności.
Nie liczą się ani własność, ani winy.
Już nie ma znaczenia, skąd się wziąłeś.
Nie ma znaczenia, czy byłeś piękny albo błyskotliwy.
Nieistotna jest płeć ani kolor skóry.
Więc co ma znaczenie?
W jaki sposób mierzona jest wartość naszych dni?
Ma znaczenie nie to, co kupiliśmy, ale co zbudowaliśmy; nie to, co mieliśmy, ale to, co daliśmy. (...)
Liczy się, nie ile osób znaliśmy, ale ile osób odczuje trwałą utratę po naszym odejściu.
Znaczenie mają nie nasze wspomnienia, ale wspomnienia, które przetrwają w tych, którzy nas kochali.
Generalnie w tym kraju kobieta najpierw jest na wszystko za młoda, a potem od razu za stara.
Generalnie moi rodacy są tacy sami. Ciepli i serdeczni. Musisz tylko przeczekać ich początkową podejrzliwość i to, że każdy będzie rozmawiać najpierw opryskliwie i chłodno. Kiedy już się przekona do kogoś, odda mu serce, pożyczy pieniądze, jego dom stanie się twoim i tak dalej. Raczej bądź czujna, jeśli Polak na dzień dobry jest miły. To niezbity dowód, że coś knuje.
Kochanie, śmierć jest jak sen. Człowiek zasypia i się nie budzi. Nic więcej nie ma.
Tylko co to za miłość, do której człowiek zmusza człowieka? Dziecko zagnieździło się w niej z powodu działania męża, niczym jakiś obcy, robiąc z jej ciałem, co mu się żywnie podobało.
Ojciec przeklinał zły los, nie czyniąc jednak nic, by go odmienić.
Karol i Karolina ładnie brzmi, ale nie o to w życiu chodzi.
Kosztowna rzecz to narzeczeństwo, lecz jakaż piękna!
- Od piwa brzuch rośnie, natomiast czekolada leczy dusz, tak słyszałem.
Partnerzy są zawsze z innych bajek, inaczej by nie tworzyli związków. Odmienność pociąga... Uzupełnia... Jeśli oboje tego pragną.
- Każdy zysk niesie ze sobą stratę, a każda strata strata przynosi zysk. Musi być jakaś równowaga w przyrodzie - odpowiedział nieco bardziej optymistycznie Wedel.
po co komplikować życie, skoro jest ono i tak trudne, skoro i tak każdy dostaje swoją porcję utrapień?
Nie są umarli ci, którzy pozostawili nam wspaniałą spuściznę zapamiętanej radości.
Jestem w stanie wiele ludziom wybaczyć, poza odrywaniem mnie od posiłków.
Właściwie kto powiedział, że dobra literatura stoi Mannem i Proustem? To przecież jak jedzenie - są w nim i poważne pieczenie wieprzowe, i polędwica wołowa, są lekkie naleśniki, chłodnik, lody o różnych smakach. Nieważne co, ważne jak jest przyrządzone i to samo dotyczy książek.
Karol Wedel, ojciec jej i Emila, ogłosił wszem wobec, iż jako prezent ślubny przekazuje rodzinną firmę jedynemu synowi.
Niejaki pan Aleksander Głowacki, znany w świecie pisarskim jako Bolesław Prus, zachodził często do sklepu i pijalni Wedlów, a wszem wobec było wiadomo, ze ma coś wspólnego z Ignacym i Stachem.
mężczyźni generalnie są dziwni, to zdecydowanie inny gatunek ludzi, wiec nie należy się z nimi wdawać w spory.
Emil Wedel wzorem ojca przyjął zasadę, iż nikt nie wyjdzie od nich niezadowolony. Klient ma rację, nawet gdy nie ma racji, powtarzał.
Karol jakoś długo nie wracał z tego Berlina, nie słychać było również, aby odniósł spektakularny sukces, zbił majątek lub był proszony na polowania przez samego księcia.
Uważa, że mycie jest potrzebne dla zdrowia, a także komfortu własnego i innych.
Dość, że sam Karol Wedel tez nierodowity berlińczyk. A jednak Niemiec jak się patrzy.
Mój mąż łaknie i szuka wiedzy, osobliwie tej praktycznej dodając, że światem wkrótce będzie rządzić czekolada - odpowiedziała pani Wedel.
- Wy nie macie nic, ja nie mam nic, czyli razem mamy wszystko! Do odważnych świat należy, tylko... Powtarzam, zamknijcie szybko swoje sprawy i jedziemy!