Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać4
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Miyoko Matsutani
1
7,3/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Urodzony: 14.02.1926Zmarły: 28.02.2015
Japońska pisarka, autorka książek dla dzieci, badaczka folkloru.
7,3/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tatsu Tarô, syn smoka Miyoko Matsutani
7,3
Z wielką przyjemnością, powoli czytałam Tatsu Taro, syn smoka, próbując wiele razy poczuć smak jaglanych dango, zobaczyć rozległe pola ryżowe, dotknąć łusek smoka, usłyszeć jak na fujarce gra Aya. W niespieszności i tym smakowaniu lektury pomagały mi cudowne, proste, acz zdecydowanie naznaczone japońską kulturą ilustracje Piotra Fąfrowicza oraz nieco archaiczny język opowieści (świetny przekład Zbigniewa Kiersnowskiego),pełen słów w ich oryginalnym brzmieniu, nieprzetłumaczonych – jak tangu, akebi, shikiri czy uwate-nage – ale jednak na marginesach wyjaśnionych. Zanurzyłam się więc w opowieść Miyoko, zachwycona odmiennością.
więcej tu: http://czytanki-przytulanki.blogspot.com/2010/08/miyoko-matsutani-tatsu-taro-syn-smoka.html
Tatsu Tarô, syn smoka Miyoko Matsutani
7,3
Jeśli ktoś lubi wątki kultury japońskiej, będzie miał się nad czym pochylić. To co mi nie podeszło, to styl snucia samej opowieści. Czytałam baśń dla siebie, nie by przekazać ja dziecku, ale mam dwie uwagi: dla maluchów to zdecydowanie zbyt skomplikowana historia, a starsze dzieci mogą się nie zainteresować nią, ze względu na ogromną egzotykę. Zachwyty na okładce sprawiły, że czekałam na przeniesienie do magicznej krainy, a dostałam taką sobie opowiastkę z wieloma watkami pobocznymi. Nie zostanie ze mną na dłużej, ale nie była tez kompletną strata czasu.