Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Edward Bellamy
![Edward Bellamy](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/35398/5491-140x200.jpg)
2
6,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Urodzony: 26.03.1850Zmarły: 22.03.1898
Edward Bellamy (26 marca 1850 w Chicopee Falls, Massachusetts - 22 marca 1898, Chicopee Falls) - amerykański pisarz. Urodzony w rodzinie baptyjskiego pastora, w wieku 18 lat wyjechał na rok do Niemiec, gdzie po raz pierwszy zetknął się z problemami miejskiej biedoty. Studiował prawo, ale zdecydował się zostać dziennikarzem. Rozpoczął współpracę z Springfield Union, a następnie przeniósł się do New York Post. Zadebiutował powieściami, w których często krytykował amerykańską mentalność. Jego przykładowe prace z tego okresu to The Duke of Stockbridge (1879),Dr. Heidenhoff's Process (1880) i Miss Ludington's Sister (1884). W 1888 roku wydał swoją najbardziej znaną powieść - Looking Backward (polski tytuł W roku 2000). Bohater książki, mieszkający w Bostonie Julian West podczas snu przenosi się w czasie do roku 2000 i odkrywa, że ludzie w Stanach Zjednoczonych żyją w socjalistycznej utopii. Niedługo potem Bellamy stał się aktywnym uczestnikiem ruchu na rzecz nacjonalizacji zakładów użyteczności publicznej. Jego idee zaowocowały stworzeniem organizacji Nationalist clubs i miały wpływ także na organizacje w państwach europejskich, głównie Holandii. Pisarz współpracował z czasopismami The Nationalist (1889-91) i New Nation (1891-94). W 1897 Bellamy napisał kontynuację Looking Backward - Equality. Książka stanowiła odpowiedź na krytykę Looking backward, nie osiągnęła jednak popularności poprzedniczki.
6,9/10średnia ocena książek autora
205 przeczytało książki autora
328 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Droga do science fiction. Od Gilgamesza do Wellsa Herbert George Wells ![Droga do science fiction. Od Gilgamesza do Wellsa](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/60000/60329/352x500.jpg)
7,0
![Droga do science fiction. Od Gilgamesza do Wellsa](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/60000/60329/352x500.jpg)
Początek historii literatury science fiction. Na książkę składają się fragmenty lub całości różnych utworów literackich, które według redaktora tomy miały wpływ na rozwój gatunku. Każdy z utworów poprzedzonych jest dłuższą notką przybliżająca autora i jego twórczość albo dany okres historii. Żeby było zabawniej, przeczytałem już kolejne tomy parę lat temu i ten jest ostatnim jaki czytam. Książka jest bardzo dobrym źródłem informacji zarówno dla laików, jak i osób obeznanych w tych tematach, które chcą pogłębić swoją wiedzę (na dodatek na końcu książki znajduje się mała lista innej literatury fachowej dotyczącej tej tematyki). Należy jednakże pamiętać, że książka oryginalnie została wydana w latach 70. i co za tym idzie nie uwzględnia wielu nowszych pozycji, więc jeżeli ktoś chce dobrze poznać ten gatunek, to nie może się ograniczyć wyłącznie do tej publikacji.
Jeżeli chodzi o same utwory literackie, to jest bardzo różnie. Po pierwsze, jak już zaznaczył sam redaktor naczelny we wstępie, teksty te to w większości nie jest science fiction, a bardziej pewne źródła inspiracji dla późniejszych twórców. Mnie osobiście nie wszystkie utwory przypasowały i część była zbyt archaiczna. Paradoksalnie, pochodzący ze starożytności przygodowy tekst „Prawdziwa historia” Lukiana z Samosaty czytało mi się bardzo przyjemnie. Jednakże kolejne utwory przedstawiające różne utopijne społeczności zaczęły mi się zlewać w jedno i dopiero napisany z humorem fragment „Podróży Guliwera” naprawdę mnie wciągnęły. Później było już tylko lepiej. Wprawdzie fragment „Wyprawy do krajów podziemnych” Ludviga Holbrga był zdecydowanie zbyt krótki żeby sobie wyrobić jakiekolwiek zdanie , to reszta utworów miała dosyć szeroki zakres tematyczny – zahaczające o horror „Córka Rapacciniego” Nathaniela Hawthorne’a czy „Draństwo” Ambrose Bierce’a; fragment przygodowej powieści „Ona” H. Ridera Haggarda; globalna katastrofa w opowiadaniu „Gwiazda” Wellsa; fragmenty podróży w przestrzeń kosmiczną i na dno morza u Verne’a czy nawet spojrzenie w mikroskopijny świat w opowiadaniu „Diamentowa soczewka” Fritza-Jamesa O’Briena. Zaciekawiło mnie też fantastycznonaukowe oblicze Edgara Allana Poe w opowiadaniu „Mellona Tauta” czy dziewiętnastowieczna wersja Ripa van Winkle’a we fragmencie „Z przeszłości – 2000 – 1887 r.” Edwarda Bellamyego. Nie jestem jednakże pewien czy w przypadku klasycznego „Frankensteina” Mary Shelley zostały wybrane akurat te fragmenty, które dobrze reprezentują ten utwór. Niestety znudziło mnie opowiadania „Nocna poczta” Rudyarda Kiplinga – chyba jednak nie jestem fanem sterowców.
Ogólnie jest to niestety najsłabszy z tomów, nie wszystkie teksty przetrwały próbę czasu, ale jeżeli chodzi o wartość poznawczą, to każdy miłośnik fantastyki naukowej powinien zapoznać się z tą pozycją.
Droga do science fiction. Od Gilgamesza do Wellsa Herbert George Wells ![Droga do science fiction. Od Gilgamesza do Wellsa](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/60000/60329/352x500.jpg)
7,0
![Droga do science fiction. Od Gilgamesza do Wellsa](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/60000/60329/352x500.jpg)
Pierwszy tom kultowej serii, aż żal, że do dziś w Polsce niewznawianej a nawet nie zakończonej (dwa, chyba z perspektywy poznawczej, najciekawsze tomy - "The British Way" i "Around the World" - nie ukazały się w języku polskim.
Pierwszy etap drogi do science-fiction, w jaką zabiera nas amerykański znawca i krytyk literatury gatunku, prowadzi przez prehistorię fantastyki, reprezentowaną tu przez fragmenty utworów między innymi Lukiana z Samosaty, Tomasza More'a, Tommaso Campanella, Francisa Bacona, poprzez bliżej nam znaną i zdecydowanie lepiej wpisującą się w nowożytną definicję science-fiction, twórczość Jonathana Swifta, Mary W. Shelley, Nathaniela Hawthorne'a (znakomite opowiadanie "Córka Rappacciniego"),Edgara Allana Poego (reprezentowany tu przez wyborne, zaskakująco świeże, również pod kątem formy, choć szerzej nieznane opowiadanie "Mellonta Tauta") i Rudyarda Kiplinga, aż po próbki z dorobku przedstawicieli żelaznego kanonu literatury spekulatywnej, czyli Julesa Verne’a, H. Ridera Haggarda i ojca nowożytnej fantastyki naukowej - Herberta George'a Wellsa (niesamowite opowiadanie "Gwiazda").
Ważnym dodatkiem są eseje Jamesa Gunna, poprzedzające każde z opowiadań i cytowanych fragmentów, w których autor wyraziście i arcyciekawie nakreśla tło, sylwetki twórców i prądy literackie odnoszące się do gatunku.
"Droga do science-fiction" to cykl, który każdy miłośnik fantasy i fantastyki naukowej winien przeczytać. Wiadomym jest, że cześć z zawartych tu treści może wzbudzić pobłażliwy uśmieszek a wiele wizji praojców gatunku to oniryczne fantasmagorie, ale mimo wszystko, warto po nie sięgnąć, by przekonać się, że na dobrą sprawę science-fiction towarzyszyło człowiekowi odkąd pojawiło się pismo... Polecam gorąco i liczę, że kiedyś ktoś wyda ponownie ten -dostępny obecnie jedynie na portalach aukcyjnych - cykl...