Dostałam tę książkę w prezencie na 10 urodziny. Trafny prezent, jak się później okazało. Lubiłam książki obyczajowe, takie z normalnego życia dziewczynki. Jedno słowo, które opisuje tą książkę? "Ładna". Ładne dialogi, spodobał mi się pomysł, że są tam przepisy. Opisy nie za długie, co jest dobre w takiej książce, ponieważ taka powieść by nudziła dzieci czy młodzież. Dodam jeszcze, że w książce zamieszczone są zachwycające ilustracje. Jest ich stosunkowo dużo, co dodaje książce uroku. Te szkice wyrażają w pełni to, o czym jest tam napisane.
Daję tej lekturze 6/10 gwiazdek, za taką prostotę, która dobrze wpływa na dzieci. Typowa książka obyczajowa książka dla dzieci z oryginalnym pomysłem na fabułę.
"Cukiernia pod Pierożkiem z Wiśniami" to moja pierwsza książka wypożyczona z biblioteki. Czułam się bardzo dumna i dorosła że mogę wypożyczać książki, a miałam 8-10 lat. Byłam zafascynowana ta książką, tytuł utkwił mi w pamięci tak głęboko że chyba nigdy go nie zapomnę - minęło ponad 30 lat! Po przeczytaniu tej książki założyłam sobie album do którego wkładałam kawałki tapet, musiało być to związane z książką ale już nie pamiętam o co chodziło. Pamiętam natomiast ... zapachy tej cukierni - to chyba moja wyobraźnia. Myślę że jeszcze kiedyś ją przeczytam, może jak będę miała wnuczkę. Bardzo polecam tą książkę - dziewczynką powinna się spodobać, pomimo tego że czasy się zmieniają.