Nowe życie. Nowy początek. Wokini Nicholas Sparks 6,4
ocenił(a) na 52 lata temu Po książkę sięgnąłem tylko dlatego, że współautorem jest Nicholas Sparks. Ciężka do opisania. Wszystko zaczyna się od straty bliskiej osoby. To zmusza Davida do odnalezienia szczęścia. Jak je odzyskać? Jak je w ogóle znaleźć? Czym jest szczęście? Sama fabuła i historia Davida ciekawa, ukazana z perspektywy Indian, jednak nie czytałem jej z ogromnym zainteresowaniem.
Wiele rad jest wartościowych, ale moim zdaniem nie zadziałają w przypadku każdego. W teorii wszystko wygląda lepiej, a w praktyce jest różnie. „Szczęście zależy tylko od Ciebie”. W porządku, ale przykładowo osoba mająca samoocenę na poziomie zero prawdopodobnie dalej będzie przejmować się opiniami innych ludzi, nie pozbędzie się kompleksów i nagle nie zmieni nastawienia w stosunku do własnej osoby. Nie wydaje mi się, żeby to było takie proste. Nie twierdzę, że to złe rady, ale na pewno nie dla każdego. Chociaż dobrze, że w posłowiu jest napisane, że te rady nie mogą być skierowane do osób w depresji. „Książka ta przeznaczona jest dla osób, które chcą pracować nad sobą, aby spojrzeć na swoje życie w nowy, lepszy sposób. W żadnym razie jednak nie może być remedium na kliniczną depresję”. Jest kilka wartości, które powinniśmy sobie wbić do głów.
Odnosiłem wrażenie, że sporo rzeczy się powtarza. Czytając klasycznego Sparksa wiem, że przenoszę się w świat fikcji i to mi się podoba. Tutaj natłok tych prostych rad trochę mnie zmęczył. Może nie byłem na to gotowy. Na pewno nie podoba mi się opis książki na tylnej okładce, który wprost mówi, że to przewodnik dla każdej kobiety, a „romantyczne opowieści Nicholasa Sparksa pokochały kobiety na całym świecie”. Po pierwsze nie dla każdej kobiety, a po drugie wpisuje autora w literaturę kobiecą. Dla mnie czegoś takiego nie ma.
Sam nie nazwałbym się szczęśliwym, spokojnym i zharmonizowanym człowiekiem, nie czuję tego. To wszystko można znaleźć różnymi drogami. Uważam, że PRAWDZIWA i SZCZERA wiara może być bardzo pomocna. Ja tego nie mam, dlatego zazdroszczę osobom naprawdę wierzącym, że mogą czerpać z tego siłę.
Pierwsza książka z oceną poniżej 6 gwiazdek. Jednak zachęcam do przeczytania, bo na pewno trafi do wielu osób, które są gotowe na zmianę, które lubią takie przewodniki. :)