cytaty z książek autora "Tadeusz Perkitny"
Jakieś dziwne nie ziszczone tęsknoty i głuche niepokoje nurtują nasze serca. Gdzieś kiedyś może stoczyły się na nas z Giewontu lub spłynęły nam w dusze z szumiących wśród nocy olbrzymów Białowieskiej Puszczy. Gdzieś kiedyś może wyszły z dna Bałtyku lub posypały się z niebios takim deszczem iskier, że nie potrafi ich zgasić życiowa szarzyzna.
Na widok brudu, umorusanych dzieci i walących się ruder w Hiszpanii pisze się poemat o "nieprzebranym bogactwie barw hiszpańskiego folkloru", a na widok naszych kurnych chat i barłogów rozprawę medyczną na temat: "Rozpaczliwe warunki higieniczne na wschodzie Europy".
Niestety, jednak przeczucie mnie lekko zawodzi, bo nie tyle przypływa barką Kleopatra z koroną na głowie, ile wali piechotą po glinie jakieś stare babsko, które na głowie zamiast korony ma żółtą pieluchę i niemyte kudły".
Za szczególnie niebezpiecznych morderców uważamy myśliwych, którzy chwalą się tym, że polują jedynie w "szlachetnym" celu powieszenia na ścianie parostków i innych trofeów, a nie w celu jakiegoś tam prozaicznego zdobycia mięsa. Potrafimy bowiem usprawiedliwić chudzielca, który nie mając czego wsadzić do garnka, pędzony głodem rusza z fuzją do lasu po pieczeń. Nie potrafimy natomiast usprawiedliwić niczym owych opasłych elegantów z piórkiem, którzy objadłszy się bigosu, jadą przy akompaniamencie trąbek do lasu po radość tropienia, strzelania i niesienia śmierci".