Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobra, rzetelna i oparta na ogromnej ilości źródeł książka. Kupiłam ją chcąc zapoznać się z zasięgiem i specyfiką ruchu husyckiego na ziemiach polskich i trochę później rozczarowałam - w omawianych zagadnieniach nie ma żadnych informacji o Śląsku, który w związku z niedawno (po raz kolejny) przeczytaną trylogią husycką A. Sapkowskiego szczególnie mnie interesuje. Jednak przyznać muszę , że to moja własna wina, bo gdybym wcześniej zapoznała się z od lat stojącą i czekającą na swoją kolej "Historią Śląska" to wiedziałabym, że akurat wtedy nie należał do Polski:).... Jednak czasu spędzonego na lekturze (mimo, że książka dotyczy przede wszystkim Wielkopolski i Kujaw) nie żałuję. Autor drobiazgowo omawia drogi przenikania husytyzmu na nasze tereny (nie wiedziałam wcześniej, że mieliśmy tak silne relacje z Czechami),jego zasięg i skalę, poglądy i praktyki husyckie oraz sposoby zwalczania ruchu przez Kościół Katolicki (w tym m.in. działalność inkwizycji biskupiej i papieskiej). Bardzo ciekawe rozdziały o prawodawstwie anty-husyckim pokazują współpracę instytucji państwowych i kościelnych (np. wyrok wydawał sąd kościelny a wykonywało państwo)...No i przy okazji przekonujemy się, że nie do końca z naszą sławną polską tolerancją tak znowu różowo było - płonęły stosy, oj płonęły... Ogromną wadą książki jest kompletny brak tłumaczeń łacińskich tytułów i cytatów. Zupełnie jak gdyby skierowana była jedynie do bardzo wąskiej grupy czyteników...