Aleja Słoneczna Thomas Brussig 7,2
ocenił(a) na 77 lata temu Aleja Słoneczna to ulica dzieląca dwa niemieckie państwa . Ulica która według autora ma ponad cztery kilometry długości , ale tylko sześćdziesiąt metrów jej zostało po tak zwanej stronie wschodniej . Właśnie o tej mniejszej części i jej mieszkańcach opowiada ta niewielka objętościowo książka . Głównym jej bohaterem i narratorem jest Michael Kuppisch , zwany dalej Micha , jest jeszcze Kudłaty , Okularnik i Gruby , no i piękna dziewczyna w której kochają się wszyscy okoliczni chłopcy - Miriam . Za to ona woli młodzieńców zza muru , ponieważ uważa ,że tamci lepiej całują . Rodzina Kuppischów to wspomniany wyżej Micha , jego tata Horst - motorniczy i mama Doris , a także Bernt i Sabine starsze od Michy rodzeństwo . Ponieważ jak zawsze i wszędzie ludzie nie wybierają sobie w jakich latach i czasach przychodzi im żyć , tak i młodzi ludzie z mniejszego kawałka ulicy Słonecznej nie rozpaczali szczególnie . Robili co mogli i jak mogli korzystali ze swej młodości . Słuchali '' zakazanej '' zachodniej muzyki , którą oczywiście najpierw trzeba było własnym sumptem zdobyć , a czasem nawet podwójny album Rolling Stonesów niespodziewanie potrafi uratować życie . Jest jeszcze groteskowy Haintz , brat matki Michy , który też kiedyś mieszkał przy ulicy słonecznej , a obecnie jego część została po zachodniej stronie . W związku z czym wujaszek Haintz przemyca przez granicę różne rzeczy , które można przewieźć zupełnie legalnie . Na przykład batoniki w skarpetkach , lub żelki w gatkach . Wciąż też narzeka że rodzina siostry mieszka w takim maleńkim mieszkanku i jeszcze na dodatek '' wyłożonym '' azbestem ,co niewątpliwie spowoduje u nich wszystkich raka . Młodzi ludzie z ulicy słonecznej , mają marzenia , na przykład takie aby iść do szkoły '' nie politycznej '' , tylko czy takie szkoły w ogóle istnieją ? Matka Michy chce aby ten studiował w Rosji a Micha twierdzi że '' Do Rosji jedzie się albo z karabinem w ręku , albo z kulą u nogi '' . Autor w swojej opowieści pokazuje też sytuacje zupełnie groteskowe , pisanie referatów za obrazę Lenina , albo przykłady po których można poznać który sąsiad należy do STASI , a co za tym idzie , na którego trzeba uważać . O czym jeszcze jest ta książka ? O tym za co można trafić do zachodniej gazety (łącznie ze zdjęciem) i jakie to będzie miało skutki po '' właściwej '' stronie Muru . Za co można być aresztowanym w strefie przygranicznej , o tym że miłość potrafi pokonać różne granice nawet te z zasiekami (sposoby wydobywania '' listu miłosnego '' - bezcenne).:) Też o tym jakich sposobów używano by ukryć tak cenne i z takim trudem zdobyte płyty z muzyką zachodnią oraz wiele jeszcze innych oddemonizowanych spraw dziejących się w tamtym czasie w '' Dedeerówku '' . Thomas Brussig kończąc swoją opowieść napisał '' Tak naprawdę chciało się na to wszystko rzygać od początku do końca , ale my przecież świetnie się bawiliśmy '' i tak należy moim zdaniem potraktować tę opowieść , jak świetną zabawę :) Polecam.