Marek Koprowski

Żródło zdjecia: sklep.mgsm.pl

Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, literatura dziecięca

Urodzony: 1936 (data przybliżona)
Zmarły: 19 kwietnia 2009

Zmarły w 2009 roku Marek Koprowski był dziennikarzem, poetą, prozaikiem, krytykiem literackim, ale też znawcą filmu i teatru. Przeszedł prawdziwą szkołę życia: pracował w cegielni, przędzalni, na wysokościach, wypalał węgiel w Bieszczadach, pracował przy rozładunku wagonów... Poszukiwał dzieł sztuki, był pomocnikiem operatora kamery. Potem zajął się dziennikarstwem, pisał reportaże, wywiady, sprawozdania, felietony, eseje, humoreski, recenzje literackie... Był autorem wielu wierszy i książeczek dla dzieci. Na początku lat 90-tych zaczął współpracę z tygodnikiem ANGORA, dla którego napisał cykl m.in. cykl felietonów "Spowiedź praktykującego alkoholika. Ich zbiór stanowi właśnie niniejsza publikacja.

Średnia ocena książek autora

6,8 / 10

72 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora

0 fanów autora

Książki i czasopisma

Sortuj:

Od Humania do Krzemieńca :Irena Sandecka

Marek Koprowski

Średnia ocen:

7,0 / 10

1 ocen

Czytelnicy: 1 Opinie: 0

Spowiedź praktykującego alkoholika

Marek Koprowski

Średnia ocen:

7,3 / 10

20 ocen

Czytelnicy: 68 Opinie: 6

Jak morze wybrało się za sójkę

Marek Koprowski

Średnia ocen:

6,3 / 10

3 ocen

Czytelnicy: 3 Opinie: 0

Legenda o tarczy i mieczu

Hanna Łochocka, Marek Koprowski

Średnia ocen:

6,7 / 10

22 ocen

Czytelnicy: 49 Opinie: 2

Cytaty

Tak bardzo chce się żyć, że chyba jednym piwkiem można uczcić ten stan szczęśliwości... I zapominam o tym, o czym nam, alkoholikom, nigdy zapomnieć nie wolno: że dla mnie jedno piwo (jeden kieliszek, jeden łyk) to za dużo, a tysiąc za mało.

Tak bardzo chce się żyć, że chyba jednym piwkiem można uczcić ten stan szczęśliwości... I zapominam o tym, o czym nam, alkoholikom, nigdy za...

Rozwiń

Marek Koprowski Spowiedź praktykującego alkoholika Zobacz więcej

To, co najbardziej boli alkoholika, to nie szarpiący głowę i resztę ciała kac, a przejmująca, dotkliwa samotność ludzi zapędzonych przez nałóg do narożnika.

To, co najbardziej boli alkoholika, to nie szarpiący głowę i resztę ciała kac, a przejmująca, dotkliwa samotność ludzi zapędzonych przez nał...

Rozwiń

Marek Koprowski Spowiedź praktykującego alkoholika Zobacz więcej

Więcej