Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 20 września 2024LubimyCzytać286
- Artykuły„Niektórzy chcą postępować właściwie, a inni nie” – rozmowa z autorką powieści „Prawda czy wyzwanie”BarbaraDorosz2
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Śnieżka musi umrzeć“ Nele NeuhausLubimyCzytać16
- ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Rzeczy niezbędne” z Katarzyną Warnke i Dagmarą DomińczykLubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magdalena Załęcka
1
8,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,5/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
zŁap szczęście! Magdalena Załęcka
8,5
“Nie warto zakładać nic z góry. A czasem dobrze jest przyjąć pozytywną wersję wydarzeń."
Przewrotne tytuły książek - macie takie na swojej liście? "zŁAP szczęście" niewątpliwie jest świetną grą słów! Do tego okładka idealnie ukazująca czego się można po książce spodziewać! Idealnie? IDEALNIE!
Magdalena przychodzi do nas z bardzo udanym debiutem! Jej lekkość pióra sprawia, że książkę czyta się przyjemnie! Dodatkowo potrafi te słowa ubrać tak pięknie, że emocje bohaterów wylewają się z każdej strony! Jest radość, jest smutek, jest walka o siebie, swoje marzenia.
Kostek - weterynarz, prywatnie właściciel dwóch kotów, sprzątając mieszkanie po zmarłym wujku, znajduje dzienniki. I to nie byle jakie dzienniki, ale takie, w których stetryczały Alojzy opisywał codzienne życie swoich sąsiadów. Wpisami, które najbardziej zaciekawiły Kostka, były te dotyczące młodej matki z dzieckiem. Pewnego dnia kobieta przychodzi do jego gabinetu z zabiedzonym zwierzakiem. A co się dalej wydarzy? Musicie koniecznie się przekonać ;) Chociaż pewnie już co niektórzy mogą domyślić się zakończenia :)
"zŁAP szczęście" to niebanalna i nieszablonowa wielowątkowa historia nie tylko Kostka i Jagny, ale również Marianny i jej rodziny oraz Olgi i Aleny. I jak to w życiu bywa - są chwile smutku, są chwile radości, są chwile ukojenia i strachu o najbliższych. A szczęście jest blisko, obok nas. Wystarczy tylko je złapać, albo znaleźć jakieś cztery łapy, aby one dały nam szczęście ;)
To co łapiecie szczęście czy czerpiecie je z czterech łap waszych futrzaków? :)
zŁap szczęście! Magdalena Załęcka
8,5
”zŁap szczęście!” Magdalena Załęcka
4/5 ⭐️
„- A ty co tak milczysz? - zagadnęła.
- Chłonę!”
Książki ze zwierzakami w tle - lubicie? 🐶
Jako wielka miłośniczka zwierząt, jestem w pełni usatysfakcjonowana tą książką 🥹
I chociaż z początku wydawało mi się, że to będzie ten typ literatury, który nie pozostawi we mnie żadnego śladu - ot, przeczytam i zapomnę, to wcale tak nie jest.
Z pozoru to lekkie czytadełko zostawiło mnie z uczuciem ciepła na sercu i smutkiem, że przygoda z tymi bohaterami trwała tak krótko.
I teraz całkowicie rozumiem stwierdzenie ”nie oceniaj książki po okładce”, bo gdybym to nią miała się sugerować, najprawdopodobniej bym po tę lekturę nie sięgnęła.
A wnętrze zdecydowanie zasługuje na poznanie tej historii ❤️
Przy okazji dowiedziałam się też, że jest to debiut Pani Magdy i ja naprawdę mam duże szczęście do tych debiutów ostatnio! Nie pamiętam już, kiedy trafiłam na zły debiut 😂
Kilka elementów szczególnie skradło moje serce - wszechobecne zwierzaczki i dzienniki. Przy czym tego drugiego chciałam troszeczkę więcej, ale to naprawdę mały szczególik.
To jak autorka pokazała miłość między zwierzakiem, a właścicielem.. to coś pięknego..
Jako właścicielka psinki, za którą wskoczyłabym w ogień (a niestety musiałam już ją pożegnać 💔),autentycznie byłam wzruszona. Widać, że Pani Magda również kocha zwierzęta ❤️
To, że książka jest pisana z perspektyw wielu bohaterów mega mi się podobało. Polubiłam zarówno Jagnę z córką, jak i Alenę z Oksaną.
No i Kostek 🥹❤️
Nie da się nie kochać tego faceta, no po prostu się nie da..
„- Dawno nikt się tak o mnie nie troszczył - dodała. - To miłe.
- Ja będę to robił. Jeśli tylko mi pozwolisz.”
Za to nie poczułam żadnej więzi z Marianną, była mi po prostu obojętna 😂
Dostałam tu wszystko, czego oczekuję od książki - wzruszenie, uśmiech na twarzy i przywiązanie do bohaterów.
A jak Racuch był operowany, to już całkiem się zaniosłam płaczem..
Zdecydowanie mogę wam polecić z czystym sumieniem tę historię i czekam na kolejne książki spod pióra Pani Magdy ❤️
„- Wiesz, zanim pojawiłeś się w moim życiu, nie sądziłam, że jeszcze kiedyś przytrafi mi się coś takiego. Byłam zraniona, nieufna. Potem stanąłeś na mojej drodze i okazało się, że znów mogę czuć się jak dawniej. […]”
Współpraca reklamowa z @magdalenazalecka.autorka @wydawnictwo_novaeres