Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W progi ontogenezy wstąpił w roku 1991. Krok do pokoju kreacji zrobił jeszcze dzieckiem będąc, zaś za mowę wiązaną zabrał się blisko dekadę później jako sposób na rozwikłanie problemu myśli wszelakiej. Stety-niestety nie przestał pomimo pewnych okoliczności sprzyjających. I póki co nie zamierza przestawać straszyć swym może nieco schrypłym słowem.
Poetyckie uczucie rozdziela po równo między Leśmiana a Szymborską. W prozie głównie przenika mgły fantazji.