Stone Maidens Lloyd Devereux Richards 6,8
Przeczytałam, bo wzruszyłam się tiktokową historią starszego pana i jego sukcesu po latach. Niestety nie było warto — powieść jest w najlepszej interpretacji przeciętna, jeśli nie po prostu słaba. Styl pisarski zwraca uwagę tym, że autor używa dużo krótki zdań jedno po drugim. W dużych ilościach sprawia to, że narracja wydaje się dziwnie rwana. Ale czyta się szybko.
Sama fabuła raczej nieciekawa, a podjęte wątki wydały mi się zaskakująco infantylne. Autor podejmuje temat dobra vs zła, ale w sposób, który wg mnie jest naiwny i powierzchowny. Postaci są w porządku — ani szczególnie ciekawe, ani nieciekawe. Główna bohaterka i jej szeryf byli dość nijacy, ale jednak dla mnie to najlepszy element powieści, bo budzili jako-taką sympatię. Za to wątek romantyczny między nimi jak dla mnie był zarówno zupełnie zbędny, jak i źle poprowadzony. Mało przekonywujący zapychacz wstawiony w ramach idei "skoro mamy mężczyznę i kobietę jako głównych bohaterów, romans musi być". No nie musi i wg mnie zazwyczaj nawet nie powinien.
Podsumowując, dla mnie ta powieść jest trochę stratą czasu. Nie powiem, że to najgorsza rzecz, jaką przeczytałam, nie była jakaś Okropna. Po porostu bardzo "meh" i nie rozumiem w ogóle, czemu nagle jest bestsellerem. Tzn rozumiem, czemu ludzie, którzy zobaczyli tiktoka, ją przeczytali - sama to zrobiłam -ale już nie, dlaczego wzbudziła czyjś zachwyt. Tak po prawdzie, gdyby nie ten "fenomen", nawet nie pisałabym recenzji - zwykle piszę tylko ,jeśli coś jest Super albo naprawdę Fatalne, a tu mamy przykład drastycznej przeciętności.
Moja opinia o tiktokowych wiralach się potwierdziła :(