Najnowsze artykuły
- ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
- ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński6
- ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać6
- ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Erika De Pieri
1
7,4/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Świąteczna niespodzianka Erika De Pieri
7,4
Czy niespodzianka może przeorganizować wszystko, ale tak pozytywnie i z miłym zaskoczeniem? Poznajcie tą wesołą zimową opowieść o niedźwiedziu, który staje się tatą.
Niedźwiedź mieszka na biegunie. Ma swoje przyzwyczajenia i rutynę. Lecz wszystko się zmienia, kiedy potyka się o coś dziwnego. Co to jest? Nie piłka, nie ząb i nie kamień. Więc co? Nagle pokazują się nóżki. Zaskoczony niedźwiedź postanawia odejść, żeby nie powiedzieć, że uciec. A to coś ciągle jest tuż obok!
Nagle skorupka pęka, a przed jaskinią niedźwiedzia stoi mały pingwinek. A gdyby tak go zjeść? Paszcze już otwarta, zęby wypucowane, a maluch, cmok, i życie uratowane 😉
To wesoła rymowana opowiastka o niedźwiedziu, który został tatą małego pingwinka. Pięknie ilustrowana, fajnie opowiedziana i niekoniecznie świąteczna 😉 Ten picturebook umili Wam długie zimowe dni, lub świetni sprawdzi się na dobranockową lekturę. Idealny dla przedszkolaków. Polecam.
Świąteczna niespodzianka Erika De Pieri
7,4
„Świąteczna niespodzianka” to nie jest typowa świąteczna książka. Nie znajdziecie tutaj choinki, kolęd czy Świetego Mikołaja. Za to zobaczycie jak rodzi się miłość do drugiego stworzenia i że przychodzi ona niespodziewanie.
Niedźwiedź mieszka na biegunie sam i dobrze mu tak. Przynajmniej do tej pory tak właśnie uważał. Pewnego dnia potknął się o coś, nie widział o co. Wahał, lizał i pukał. Z tego czegoś wyskoczyły nóżki. Niedzwiedz był przerażony. Próbował uciekać ale to Coś go goniło. W końcu się wykluło. Małe, urocze stworzenie. Może dałoby się je zjeść 🤔 już prawie ugryzł gdy dostał … buziaka 🥰 a potem usłyszał „tata”. Lód zaczął topnieć a miś poczuł w środku ciepło. To coś zmieniło jego życie. To coś to był pingwinek.
Przyjemna książka, niezbyt dużego formatu w twardej oprawie i ze śliskimi stronami. Bardzo ładne, kolorowe ilustracje i rymowany (chociaż nie wszędzie) tekst.