Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wiecie w jakim celu sięgnąłem po tą książkę? Chciałem stać się bardziej zabawny, ponieważ czułem, że nie jestem w ogóle. A bardzo przyjemnym uczuciem jest doprowadzenie do śmiechu osób na których nam zależy. Po przeczytaniu tej lektury doszedłem do dwóch wniosków. Po pierwsze: humor jest mięśniem, który można wyćwiczyć o ile wprawi się go w ruch, a po drugie i może najważniejsze: wcale nie powinniśmy uważać, że musimy być bardziej zabawni, bo nie tego nam trzeba. Tak naprawdę potrzebujemy wprowadzić w życie nowego ducha, bo niewykluczone, że w jakimś aspekcie czegoś nam brakuje. Humor może być narzędziem pozwalającym przeskoczyć zbudowane przez nas mury. I tak o to dowiemy się jak budować żart, z czego i kiedy powinniśmy żartować (a z czego nie),co się dzieje z naszym ciałem, gdy żartujemy i jak żarty mogą pozytywnie wpłynąć na nasze życie zawodowe. Na ostatnich stronach UWAGA LEKKI SPOILER: Znajduje się quiz pozwalający stwierdzić jaki typ humoru posiadamy - wyszło mi, że jestem stand-uperem i kto wie. Może przeczytanie tej książki nakłoni mnie do napisania materiału, który NA PEWNO osiągnie sukces i który NA PEWNO obejrzysz na YouTubie i TY drogi czytelniku czytając moją opinię poznasz skąd ten genialny komik zaczerpnął inspirację ;) witaj w elicie