Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
- ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
- ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Fred Simon
1
6,5/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mermaid Project - Wydanie zbiorcze Luis Eduardo de Oliveira (Leo)
6,5
Leo nie zawodzi, nawet gdy za warstwę graficzną odpowiadają inni artyści. "Mermaid Project" to komiks, który wciąga od pierwszy stron i z każdym kolejnym rozdziałem/albumem staje się coraz bardziej intrygująca. To opowieść o niedalekiej przyszłości na Ziemi, w której energetyka bazuje głównie na spalaniu metanu. Główną bohaterką tej historii jest młoda inspektor francuskiej policji Romane, która zostaje wciągnięta w pełną niebezpieczeństw intrygę na światową skalę, w której główne skrzypce gra wielka korporacja dopuszczająca się nieetycznych eksperymentów.
Mermaid Project - Wydanie zbiorcze Luis Eduardo de Oliveira (Leo)
6,5
Fajnie, że zabrakło tu nadęcia i udawanej głębi, jakie często towarzyszą komiksom mówiącym o przyszłości po dramatycznych wydarzeniach (w tym przypadku trzecia wojna światowa). Świat, w którym ropę zastąpił metan, a białą rasę całkowicie zmarginalizowano, jest w zasadzie najciekawszym elementem tej historii i szczerze mówiąc miałem wrażenie, że jest go zdecydowanie za mało. Co zatem dostajemy? Przygodówkę z przyjemną kreską i wieloma uproszczeniami typowymi dla komiksów dla nieco młodszego czytelnika oraz kompletnie niezadowalający finał. Szału nie było, choć wstydzić też się też nie ma czego