Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Wolski
1
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pandemia 2025. Droga do Nova City Piotr Wolski
6,6
Pandemia koronawirusa stała się inspiracją do powstawania książek, które oscylowały wokół niej. Na przestrzeni tego okresu, pomimo proponowania mi dużej ilości tytułów do zrecenzowania i wspominania o nich w swoich mediach, które traktowały o pandemii „Pandemia 2025. Droga do Nova City” jest dopiero drugą książką, po którą w tej tematyce chwyciłam. Pierwszą był „Wirus Władzy”, który przeczytałam półtora roku temu. Powód związany z niechęcią sięgania po książki na bazie koronawirusa jest prosty – nie mam ochoty zbytnio czytać o czymś, co zalewa nas z każdej strony.
Chwytając po takiej przerwie po drugą książkę w tematyce koronawirusa „Pandemii 2025. Droga do Nova City” stawiałam wysoko poprzeczkę. Kiedy świat zaczyna stawać na nogi po takiej tragedii, niespodziewanie koszmar znów zaczął dawać o sobie znać. Dla wielu ludzi najgorsza była świadomość straty najbliższych osób, osób, które kochają. Ponownie nie znali dnia ani godziny, kiedy wirus zaatakuje bliskich. 2025 rok był dla wielu rokiem ucieczek i szukania schronień. Nasza bohaterka Eva staje przed takim problemem, ucieka, szuka schronienia, ale zło nie daje o sobie zapomnieć. Straciła wszystkich, których kochała. Miasta zalewa plaga stworów, zwykłych nieszczęśników, którzy padli ofiarą nieznanej zarazy, które próbują wytropić żywych, zdrowych ludzi. Eva stanęła twarzą w twarz z takim stworem, a z opresji uratował ją Łowca Plagi. Łowca ma za zadanie szukania ocalałych i sprowadzania ich do Nova City. Tytułowa Nova City to miejsce wolne od plagi, znajduje się na terenie Kansas. Żyją tam ludzie, którym udało się przetrwać plagę. Eva, aby dotrzeć do tego miasta, ma do pokonania półtora tysiąca mil. W drodze do miasta ocalałych towarzyszyć jej będzie Łowca, ale czy uda im się bezproblemowo pokonać tak długą drogę? Czy Łowca kiedykolwiek zdradzi jej coś więcej na swój temat?
Książka „Pandemia 2025. Droga do Nova City” zapewniła mi mile spędzony z nią czas. Zombie, stwory, wirus, walka o życie. Piotr Wolski daje nam więcej niż tylko opowieść o zombie i koronawirusie, pokazuje to, jak ważne jest wsparcie drugiej osoby, aby była chęć przetrwania, walki o jutro, które może nie nadejść. To, co mnie chwyciło za serce, to pewna scena z udziałem Evy i jej rodziców. Brak żywności, niedostatek wody… Człowiek dla człowieka jest zagrożeniem. Eva jak na nastolatkę, która miała w przeszłości podkładane wszystko pod nos, okazała się bardzo dojrzałą i logicznie myślącą osobą. Czytając książkę, wręcz przez nią płynęłam, napisana jest tak prostym i lekkim językiem, że chwytając ją w dłoń, odkładamy dopiero momencie przeczytania zdania „Zgodnie z rozkazem, mistrzu”, czyli po przeczytaniu całości. Niejednokrotnie czytając, wstrzymywałam oddech. Moim zdaniem książka jest warta uwagi, jeśli lubi się science fiction czy zombie.
https://zaczytanyksiazkoholik.pl/recenzje/zastanawialam-sie-czy-po-nia-siegnac-pandemia-2025-droga-do-nova-city-piotr-wolski/
Pandemia 2025. Droga do Nova City Piotr Wolski
6,6
Jako ogromny fan zombie zacierałem rączki biorąc się za czytanie. Ogólnie wszystko ok, czyta się szybko i zwięźle. Niestety początek trochę naciągany, niepotrzebne i wymuszone głupie żarty. A koniec rozczarowujący, ze zbyt otwartą furtką na dalsze części. Gdyby zmienić pierwsze i ostatnie 10 stron byłoby lepiej. Można odnieść także wrażenie, że ktoś się tutaj inspirował Bastionem Kinga i pewnym sezonem TWD :P